Tragiczny wypadek na DK 1 w miejscowości Brodowe. Jedna osoba nie żyje [ZDJĘCIA]

Jedna osoba nie żyje, siedem rannych - to bilans wypadku, do którego doszło w niedzielę przed południem na trasie szybkiego ruchu w okolicach Radomska.

Tuż przed godz. 11 srebrzysto-złoty peugeot 406 – jak opowiadali świadkowie – próbował przejechać trasę DK 1 drogą wiodącą przez wieś Brodowe (w kierunku Radomska). Uderzył w niego jadący trasą w kierunku Częstochowy opel omega. Wkrótce do karambolu dołączył trzeci samochód.

Jednej z ofiar – 53-letniej pasażerki z peugeota – nie udało się uratować, sześciu rannych odwieziono do szpitali, do jednego z nich wezwano śmigłowiec.
– Albo jechali za szybko, albo kierowcy się zagapili – oceniał powiadał jeden z kierowców obserwujących wypadek.

Peugeotem kierował 53-letni mieszkaniec gm. Ładzice, ofiara to jego żona. W aucie jechała jeszcze 26-letnia córka poszkodowanych, którą śmigłowcem ratunkowym przetransportowano do szpitala w Radomsku.

Ze zniszczeń aut wynika, że uderzenie musiało być bardzo mocne. Części rozbitych aut leżały wokół skrzyżowania.
- Jednego z pasażerów wyrzuciło z auta, ciało leżało na szosie – opowiadali zgromadzeni przy drodze gapie.

- Oplem omegą kierował 22-letni mieszkaniec gm. Przedbórz. W aucie jechały jeszcze cztery osoby, dwie kobiety i dwóch mężczyzn w wieku od 16 do 22 lat. Trzej to mieszkańcy gm. Przedbórz, jedna - powiatu piotrkowskiego. Wszyscy trafili do szpitala, na obserwacji pozostał jednak tylko kierowca i jedna z pasażerek - poinformował podinsp. Wojciech Auguścik z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Kierowcy byli trzeźwi. Policja ustala przyczyny wypadku.

Trasa szybkiego ruchu Warszawa-Katowice przez około godzinę była nieprzejezdna. Mniej więcej w tym samym czasie doszło jeszcze do innego, na szczęście mniej tragicznego wypadku na DK1 także w okolicach Radomska oraz trzeciego – w Dobryszycach.