Toaleta na oleśnickim dworcu PKS woła o pomstę do nieba

Z interwencją do naszej redakcji zgłosił się zbulwersowany oleśniczanin, który zwraca naszą uwagę na zły stan toalety, która jest do dyspozycji oleśniczan i podróżujących na oleśnickim dworcu PKS. - Za skorzystanie z ociekającej brudem i zarazkami toalety płaci się tam dwa złote, przy czym nie spełnia ona żadnych norm i już na samo wejście odrzuca - opowiada Czytenik i na przykład podaje, że w miejskiej toalecie w przyjemnych i pachnących warunkach potrzebę fizjologiczną można załatwić za zaledwie złotówkę, a warunki są nieporównywalne do tej z PKS.
Stanisław Łokietko, kierownik oleśnickiego PKS problemu nie widzi. - Nie uważam, żeby w tej toalecie były tak tragiczne warunki. Jest pani, która się tym opiekuje. Zwrócę na to uwagę i poproszę, aby toalety po zakończeniu jej pracy zostały zamknięte. Aby ci, którzy odwiedzają nasze WC kiedy jej tam nie ma nie niszczyli wnętrza - powiedział Łokietko, który w najbliższym czasie nie planuje jednak remontu toalet na oleśnickim dworcu autobusowym.