Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Pro Familia w Łodzi walczy o pieniądze z NFZ. Fundusz wątpi w nagłe porody

Agnieszka Jędrzejczak (opr mm)
Szpital Pro Familia w Łodzi
Szpital Pro Familia w Łodzi Agnieszka Jędrzejczak
Szpital Pro Familia w Łodzi przeprowadza darmowe porody mimo, że nie ma kontraktu z NFZ. W placówce odbyło się już 450 nagłych porodów i teraz Pro Familia liczy na zwrot od NFZ. Fundusz jednak wątpi, by porody były nagłe.

- W książeczce ciężarna ma wpisany przewidywany termin porodu. Szpital przekazał nam, że pacjentki, które w nim rodziły, pochodziły m.in. z: Bełchatowa, Skierniewic i Piotrkowa - czy podróżowały do tak odległego szpitala, będąc w stanie nagłym? - zastanawia się Anna Leder, rzeczniczka NFZ w Łodzi.

Szpital Pro Familia nie bierze pieniędzy za porody ponieważ działa zgodnie z art. 19 ustawy zdrowotnej, który mówi, że jeśli placówka nie zawarła umowy z NFZ, to ma prawo do wynagrodzenia za leczenie udzielone pacjentowi w stanie nagłym. W związku z tym Pro Familia przyjmuje tylko te porody, które właśnie się rozpoczęły. Do tej pory było ich ponad 450.

Szpital wysłał już do NFZ cztery wnioski o zwrot kosztów. Za jeden poród Pro Familia oczekuje zapłaty 12 tys. zł, za drugi - 10 tys. zł, a za 3-dniową opiekę nad noworodkiem - 9 tys. zł. Wnioski zostaną ocenione i NFZ zweryfikuje czy porody rzeczywiście były nagłe, a ciężarne nie miały bliżej do innego szpitala. Fundusz obawia się, że szpital usiłuje w ten sposób obejść prawo.

Pro Familia się z tym nie zgadza i zrobi wszystko by pacjentki nie musiały płacić za te porody.

- Nie ma takiej możliwości, by nasze pacjenci musiały zapłacić - mówi Aneta Juśkiewicz, rzeczniczka Pro Familii w Łodzi. - Jeśli wnioski nie zostaną przyjęte przez NFZ, będziemy wstępować na drogę przedsądową, a jeśli będzie potrzeba, podejmiemy dalsze kroki. Mimo zachowania najwyższych standardów łódzki NFZ nie chce dopuścić, by w szpitalu Pro Familia mogły rodzić wszystkie kobiety z regionu. Mamy wrażenie, że wartością w służbie zdrowia nie jest dziś dobro pacjenta, ale pieniądze - dodaje.

NFZ uważa, że nie ma potrzeby ogłaszania uzupełniającego konkursu na leczenie ginekologiczno-położniczego, bo kobiety w Łodzi mają gdzie rodzić. Ich zdaniem Pro Familia powinna poczekać tak jak czekał Salve czy Medeor. Szpitale te do czasu konkursu przyjmowały komercyjnie, a w 2011 r. podpisały kontrakt.

Pro Familia nie chce jednak czekać, w związku z czym w piątek, 29 stycznia organizuje pikietę przed budynkiem szpitala. Pracownicy i rodzice będą domagać się konkursu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto