Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świecące bąbelki staną w żoliborskim parku

Agata Kowalczyk
Ponad rok czekał na realizację projekt światowej sławy fotografika Maurycego Gomulickiego. Udało się. Pod koniec września w parku Kępa Potocka stanie instalacja "Neon".

Ponad rok czekał na realizację projekt światowej sławy fotografika Maurycego Gomulickiego. Udało się. Pod koniec września w parku Kępa Potocka stanie instalacja "Neon". W żoliborskim urzędzie dzielnicy mówią na nią "bąbelki". I słusznie, bo sto różowych neonowych lampek rozpiętych na 17-metrowej siatce ma kojarzyć się z przyjemnymi rzeczami. Gomulicki lubi zachwycać, ale też prowokować, np. mandalą wykonaną z kobiecych wagin.

W tym tygodniu władze Żoliborza podpisały z Fundacją "Bęc Zmiana" umowę o użyczeniu 21 mkw. w parku Kępa Potocka przy Wisłostradzie. Plany postawienia tu instalacji światowej sławy fotografika Maurycego Gomulickiego powstały już w 2008 r. Wcześniej sprawę nadzorował ratusz, teraz zajęła się nią dzielnica i coś się wreszcie ruszyło.

- To pokazuje pewne mechanizmy. Realizacja o charakterze artystycznym musi iść takim samym torem jak inwestycje budowlane. Dlatego to trwa tak długo - tłumaczy Bogna Świątkowska z Fundacji "Bęc Zmiana". Już wiadomo, że projekt stanie na Żoliborzu pod koniec września, ale formalności jest jeszcze co niemiara. - Pozwolenie na budowę, podłączenie prądu... - wylicza Świątkowska.

Instalacja Gomulickiego to jedna z trzech realizowanych przez fundację w ramach projektu Synchronicity, który otrzymał miejską dotację w wysokości 225 tys. zł. Sto różowych neonów zostanie na Żoliborzu tak długo, dopóki będą sobie tego życzyli mieszkańcy. Będą świeciły w parku od zmierzchu do świtu, sprzyjając romantycznym spacerom. - Ten projekt odnosi się do przyjemności korzystania z przestrzeni miejskiej - tłumaczy Świątkowska. Różowe światło ma stworzyć nastrój intymności. Ma też zachwycać wszystkich, nie tylko znawców sztuki współczesnej.

Z różem Gomulickiego zaczęto kojarzyć po wystawie "Pink not dead", którą w 2006 r. pokazał w Centrum Sztuki Współczesnej. Wraz z gronem międzynarodowych artystów Gomulicki pokazywał tu róż jako symbol kiczu, ale też przyjemności. Wyraził to we wzbudzającym ogromne emocje zdjęciu mandali ułożonej z setek wagin. Rok później artysta wydał album fotografii Warszawy - " W-WA".

Maurycy Gomulicki to absolwent Akademii Sztuk Pięknych i wnuk słynnego varsavianisty Juliusza Wiktora Gomulickiego. Jego rodzina przez wiele pokoleń mieszkała na Żoliborzu. I choć sam artysta przeprowadził się do Meksyku, to właśnie w parku Kępa Potocka chciał postawić swoją instalację "Neon".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Świecące bąbelki staną w żoliborskim parku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto