Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzelin: Nagroda za książkę "Tysiąc szklanek herbaty"

Redakcja
arch. Roberta Maciąga
Robert "Robb" Maciąg pochodzi z Kuropatnik, wsi w powiecie strzelińskim. Pasjonat podróży. Fotograf z zamiłowania, czasami pisarz i dziennikarz

Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Gdańskim wyjechał za granicę.
Od 2010 roku znów mieszka w Polsce, w okolicach Jeleniej Góry, w krainie wygasłych wulkanów. Uwielbia fotografować ludzi.
Laureat nagrody Podróżnika Roku miesięcznika Podróże i dwóch Travelerów. Pierwszego zdobył w 2007 r. za podróż życia, drugiego teraz za podróżniczą książkę roku "Tysiąc szklanek herbaty".
- Ostatnia długa podróż, Jedwabnym Szlakiem, miała kilka wspólnych mianowników. Nie tylko wspólną historię, ale przede wszystkim otaczającą nas gościnność. W czasach mediów, które wciąż bombardują opowieściami o złym świecie, musiałem napisać o świecie dobrym. Dlatego książka, zamiast epatować złem i niebezpieczeństwami, jest pełna dobrych wspomnień i opowieści o ludziach, którzy zamieszkują Syrię, Iran i kilka innych krajów które odwiedziłem - mówi nagrodzony podróżnik.
Dla Roberta Maciąga to ogromne wyróżnienie, dlatego, że po raz drugi został doceniony przez czytelników magazynu. Już planuje kolejną podróż. Jeżeli wszystko się uda, za kilka miesięcy wybierze się do Nagaland Na co dzień wraz z żoną Anią, prowadzi warsztaty etnograficzne dla szkół oraz fundację "Szkoły na końcu świata".
Kiedy zaczęło się jego zamiłowanie do podroży?
- Sam nie wiem. Może w podstawówce, kiedy na rowerze jeździłem dookoła miasta lub w Bieszczadach, gdy w adidasach, jeansach i swetrze taplałem się w słynnym bieszczadzkim błocie i spędzałem wieczory przy ognisku - odpowiada Robert Maciąg.
Z tęsknoty za górami dorobił się 293 godzin nieobecności w drugiej klasie technikum, za co groziło mu wyrzucenie ze szkoły. Co prawda nie za nieobecności, bo zaprzyjaźniony lekarz wystawiał mu zwolnienia, ale za braki w nauce.
- Moja pierwsza daleka podróż była konsekwencją wielkiej ciekawości świata i marzenia o zobaczeniu Mount Everestu. Był 1997 rok, z i nternetu nie umiałem korzystać i jedyne, co wiedziałem o drodze do Nepalu, to gdzie i dokąd miałem się przesiąść. Po drodze mijałem miasta, które tylko podsycały ciekawość, ale wciąż miałem cel: Everest - mówi zdobywca drugiego Travelera.
W podróżach najbardziej fascynują go ludzie. - Krajobrazy się nie zmieniają i wyglądają tak samo, ale ludzie przychodzą i odchodzą a każdy z nich niesie w sobie jakąś historię, którą chciałbym poznać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strzelin: Nagroda za książkę "Tysiąc szklanek herbaty" - Strzelin Nasze Miasto

Wróć na strzelin.naszemiasto.pl Nasze Miasto