Pierwszego liska znalazł przechodzień na ulicy Brzezińskiej i zaniósł do jednej z lecznic weterynaryjnych. Rudzielec był ranny. Strażnicy Anima Patrolu zostali wezwani przez weterynarza. Lisiątko po opatrzeniu przez panią doktor zostało przewiezione do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi przy ul. Wycieczkowej, gdzie będzie pod opieką do czasu, aż będzie mógł wrócić na wolność.
Drugiego liska strażnicy uratowali na Retkini. Animal Patrol został wezwany na ulicę Blocha przez pracownika PKP. Mężczyzna idąc wzdłuż torów kolejowych usłyszał pisk dobiegający z pobliskiej, niezabezpieczonej studzienki. Gdy zajrzał do niej, to zobaczył wśród śmieci małego liska. Rudzielec, musiał wpaść do studzienki w trakcie poznawania "świata". Na szczęście nie został ranny. Wystraszone zwierzę wydobyli ze studzienki strażnicy.
Ten lisek również trafił do Ośrodka w Lesie Łagiewnickim.
Strażnicy przypominają, jeśli czujesz się zagrożony lub widzisz zwierzę potrzebujące pomocy - dzwoń: Animal Patrol, telefon 986.
Dzieje się obecnie w Łodzi to samo, co w Wielkiej Brytanii 20 lat temu, gdzie lisy stały się gatunkiem miejskim - mówi Kamil Polański z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi.
Szacuje się jednak, że w Łodzi żyje około 300 - 400 lisów.
Lisy nie stanowią wielkiego zagrożenia dla człowieka. W miastach są jednak śmiertelnymi wrogami wolno żyjących kotów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
