Firma zatrudniała ludzi na czarno.
- Zdarzało się, że specyfikacje usług i zawierane później umowy były od siebie różne, podpisywano też umowy bez podanej kwoty za wykonanie usług - mówi Tomasz Sadzyński p.o. prezydent Łodzi. - Bardzo niepokojące jest to, że choć w poszczególnych administracjach rozbieżność cen za sprzątanie jest znaczna i wynosi od 0,19 zł do 0,32 zł za metr kwadratowy, to oferta firmy OAZiS zawsze była o 2-3 gr niższa od propozycji konkurencji. Skandalem jest fakt, że jedna osoba miała do sprzątania powierzchnię nawet 13 tys. mkw.
Prezydent czeka na ostateczne wyniki audytu i nie wyklucza, że skieruje sprawę do prokuratury.
Osoby, które zdecydowały się głośno mówić o tym, iż pracowały na czarno i że po ujawnieniu afery podsuwano im fikcyjne umowy do podpisania, znajdą zatrudnienie w Zakładzie Usług Komunalnych.
- Nikt nie zostanie na lodzie - zapewnia Dariusz Joński, wiceprezydent Łodzi. - Dziś otrzymają propozycje pracy.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?