Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sposoby na podryw przed Walentynkami. Rady trenera uwodzenia

redakcja
redakcja
Jak skutecznie poderwać Walentynkę? Przedstawiamy kilka porad trenera uwodzenia, dzięki którym do Walentynek możecie przestać być singlami.

WALENTYNKI 2014 W ŁODZI [IMPREZY, KLUBY, WYDARZENIA]


Szykują się kolejne Walentynki w pojedynkę, a może pierwsze? Nie ważne które, ważne, że chcesz to zmienić.

Zdaniem Krzysztofa Króla, specjalisty w zakresie związków, rozwoju wewnętrznego, psychologii kobiet i seksualności, jeżeli tylko nie nastawiacie się na znalezienie partnera na całe życie, z pewnością jest jeszcze czas, by poznać kogoś, z kim spędzicie Walentynki.

- Jest aż nadto czasu, by znaleźć osobę, z którą pójdzie się na walentynkową randkę - zapewnia.

Krzysztof Król jest współzałożycielem i dyrektorem szkoły uwodzenia Perfect Dating, gdzie "uczy facetów, jak stać się mężczyznami, którzy przyciągają kobiety swoją osobą" bez stosowania technik manipulacji i prowadzi szkolenia na temat relacji damsko-męskich. Dziś udzieli kilku rad singlom, które chciałyby spędzić te Walentynki we dwoje.

Najczęstsze błędy kobiet i mężczyzn

Zanim jednak przystąpimy do podrywu, warto zdać sobie sprawę z kilku faktów. A mianowicie, zarówno kobiety, jak i mężczyźni popełniają pewne błędy już na starcie. Do najczęstszych błędów w relacjach damsko-męskich można zaliczyć złe podejście.

- Polacy są zamknięci w sobie i przede wszystkim to należałoby zmienić - mówi Krzysztof Król. I chodzi tu nie tylko o podryw, ale w ogóle o kontakty międzyludzkie. - Warto zagadywać nieznajomych ludzi z otoczenia. Temat nie jest istotny, ważne, żeby inicjować rozmowę. Wtedy także umówienie się na randkę będzie łatwiejsze - zapewnia.

Tym, którzy mają opory przed odezwaniem się do osoby, z którą chcieliby umówić się na randkę, trener gwarantuje, że jeśli już się odważą, ich wysiłki zostaną docenione. - Ludzie lubią być zauważeni i kiedy ktoś odważy się podejść, to już jest duży plus - zapewnia.

Nieśmiałość jednak, to nie jedyna bariera, która stanowi przeszkodę w poznaniu drugiej połówki. Jak mówi Krzysztof Król, z innymi problemami borykają się kobiety i mężczyźni.

- Kobiety mają problem z kompleksami. Nawet piękna kobieta, która na którymś etapie życia usłyszała, że ma za duży nos, będzie tak uważała i będzie stanowiło to dla niej przeszkodę w damsko-męskich relacjach - zauważa trener uwodzenia. Jego zdaniem, zamiast wciąż cierpieć z powodu kompleksów, lepiej pójść na fitness, do fryzjera, czy też stylistki i czerpać z tego radość.

Co do mężczyzn, to ci z kolei obarczeni obowiązkiem podejmowania decyzji, stają się coraz bardziej niezdecydowani, przez co tracą w oczach kobiet na atrakcyjności. - Mężczyźni starają się postępować pod kobietę, a tymczasem one oczekują, że je poprowadzi - sam wybierze czas i miejsce randki i kiedy już wszystko obmyśli spyta się, czy odpowiada jej termin - wskazuje Krzysztof Król.

Lepsza galeria handlowa od dyskoteki

Kiedy już postanowimy, że jesteśmy gotowi, aby umówić się na randkę, wystarczy wybrać miejsce podrywu. Według Krzysztofa Króla lepszym do nawiązywania znajomości miejscem od dyskoteki czy też pubu jest... galeria handlowa. - W klubach i barach można spotkać ludzi, którzy lubią imprezować, uważam, że nie jest to dobry target - mówi trener i proponuje inne miejsce. Jego zdaniem spróbować "poszukać" osoby, z którą wybierzemy się na randkę powinniśmy... w galerii handlowej.

- Przychodzą tam różni ludzie i łatwo można tam z nimi nawiązać kontakt pod byle pretekstem - zachęca trener uwodzenia. Można również, jak dodaje, postawić na zainteresowania - równie dobrze może połączyć sport, zatem dobrym miejscem jest klub fitness.

Nie dostaniesz numeru, jeśli... o niego nie poprosisz

Będąc mężczyzną, wystarczy podejść do kobiety, zagadać na dowolny temat (najlepiej dopasowany do miejsca i sytuacji) i jak mówi Krzysztof Król - dać kobiecie do zrozumienia, że jest się normalnym gościem - tak, żeby ta dała mu swój numer telefonu i chciała się umówić. - Trzeba pokazać swobodę w rozmowie, poczucie humoru i kiedy poczujemy, że jest to dobry moment - zdecydować się na flirt. Wtedy, bez żadnych sztuczek można spytać o numer. Można powiedzieć coś w rodzaju "fajnie nam się rozmawia, ale muszę już lecieć. Daj mi swój numer telefonu, to może dokończymy rozmowę na kawie?" - podpowiada trener uwodzenia.

Według niego, największym błędem jest opór przed zapytaniem o numer. - Panom wydaje się, że jest to trudne, ale kobiety w większości przypadków dają go. Ale wpierw trzeba o niego poprosić - zastrzega.

W przypadku kobiet, najlepiej spróbować najpierw zwrócić uwagę mężczyzny i dać mu do zrozumienia, że jesteście zainteresowane. - Kobiety umieją to robić - zapewnia. - Jeżeli jednak mężczyzna nie dostrzega tych sygnałów, co zdarza się często, kobieta może podejść i spytać o godzinę - proponuje.

- Prędzej czy później znajdzie się osoba, która z chęcią umówi się na spotkanie - zapewnia Krzysztof Król. A kiedy już się tak stanie, warto wybrać sprzyjające poznaniu się miejsce. Uwaga, trener odradza kino, czy też teatr! Lepiej wybrać się do kawiarni lub knajpy. - Wybierając się do kina, ludzie widzą się pięć minut przed seansem, a później pięć minut po nim. W tej chwili kinowe fotele są tak wielkie, że nawet przytulić się nie da, w kinie zdecydowanie nie ma szans na interakcję - odradza.



od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto