To właśnie zwierzę wywęszyło to makabryczne znalezisko. Płody zawinięte szmatami leżały w głębi lasu na ul. Modrzewiowej (obok znajduje się hala, a naprzeciwko jest osiedle) na granicy Sosnowca z Dąbrową Górniczą.
– Były mocno przymarznięte. Dlatego nie wiadomo czy leżały kilka, czy kilkanaście dni – informuje Tomasz Czerniak, rzecznik prasowy sosnowieckiej policji. – W tej chwili nie wiemy czy było to poronienie, czy matka urodziła i porzuciła bliźniaczy płód.
Policja czeka na przeprowadzenie sekcji zwłok.
*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?