- Dostałem SMS-a, że pociąg z Łodzi do Kutna przyjedzie z opóźnieniem 100 minut. Kłopot w tym, że informacja dotarła do mnie, gdy już jechałem tym pociągiem. Gdybym wcześniej dostał SMS-a, to nie spieszyłbym się na ten pociąg i nie stał tak długo na peronie - powiedział Marek Kowalski z Łodzi.
- Dopiero zakończyliśmy szkolenia dla dyżurnych ruchu, więc system powinien działać znacznie sprawniej - powiedział Mariusz Skowroński, szef działu sprzedaży SISMS. - To dyżurni ruchu redagują treść informacji dla podróżnych i oni je wysyłają. Jeśli mają dużo pracy związanej ze sterowaniem ruchem pociągów, to możliwe, że nie wysyłają SMS-ów od razu.
Mariusz Skowroński twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie, żeby oceniać, jak sprawdza się system w naszym województwie. Dotychczas zarejestrowało się w nim ponad pięćset osób. To dość dużo. Na Dolnym Śląsku po miesiącu było mniej zarejestrowanych osób, ale po roku jest ich już ponad pięć tysięcy.
Przypomnijmy, że informacje o utrudnieniach w ruchu może otrzymać każdy, kto wyśle SMS-a z kodem danej trasy. Usługa kosztuje tyle co zwykły SMS. Później zarejestrowana osoba otrzymuje darmowe SMS-y o utrudnieniach. Szczegóły znajdują się na plakatach w pociągach Przewozów Regionalnych. Przez pierwszy miesiąc dyżurni ruchu z Łódzkiego wysłali do podróżnych ponad 50 informacji. Najwięcej osób zarejestrowało się w systemie, aby odbierać SMS-y dotyczące kursów pociągów z Łodzi do Koluszek, Częstochowy i Warszawy.
Zobacz: Od lutego 16-latek nie poprowadzi samochodu posiadając kat. B1
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?