Schronisko dla zwierząt przy Opolskiej w Łodzi będzie mniejsze

10 lat temu wybrano lokalizację dla nowego schroniska dla zwierząt w Łodzi. Wybrano nieruchomość należącą do miasta w obszarze ulic Opolska - Hanuszkiewicza.

Wraz z otwarciem nowego schroniska, stara placówka z ul. Marmurowej zostanie zlikwidowana. Zwierzęta i sprzęt zostanie przeniesiony na ul. Opolską.

W 2014 planowano budowę schroniska, które mogłoby objąć opieką 1112 psów oraz 209 kotów. Wówczas koszt schroniska szacowano na ponad 45 mln zł. Od 1 lipca 2016 r. realizacją budowy schroniska zajmuje się Zarządu Inwestycji Miejskich. Po analizach zmieniono założenia dotyczące parametrów schroniska: jego rozmiarów i liczby zwierząt.

Zadecydowano, że schronisko dla zwierząt przy Opolskiej w Łodzi będzie mniejsze o ok. połowę w stosunku do projektu z 2014 r. Wystarczającą pojemność oszacowano na 500 - 600 psów i 150 – 200 kotów. ZIM wykona odpowiednią do nowych mniejszych potrzeb adaptację dokumentacji projektowej i wystąpi o zamienne pozwolenie na budowę.

Schronisko będzie się składało z następujących obiektów: budynek administracyjno-socjalny z częścią weterynaryjną, budynek z boksami dla zwierząt objętych kwarantanną, budynek z boksami dla kotów z wybiegami, budynek z boksami dla psów zdrowych z wybiegami, teren podzielony na strefy spacerowe dla psów z opiekunami. Planowany koszt schroniska po zmianach oszacowano na ok. 12 mln. zł.

Podczas budowy schroniska dla zwierząt przebudowana zostanie również ul. Opolska.

Amstaffy w Łodzi czekają na adopcję [ZDJĘCIA]

- Nie ma potrzeby budowania większego - tłumaczy Grzegorz Kaczmarek, dyrektor schroniska przy ul. Marmurowej. - Najważniejsze, że będzie tam więcej miejsca, zarówno na boksy, jak i spacery. Nowe warunki ograniczą stres zwierząt wynikający z przebywania w zamknięciu.

Schronisko dla zwierząt przy Opolskiej budziło sprzeciw użytkowników pobliskich ogródków działkowych. Mimo sprzeciwu w 2016 roku wydano pozwolenie na budowę. Działkowcy odwołali się od tej do Wojewody Łódzkiego. Ten jednak, 3 lutego 2017 roku, utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Pracownicy UMŁ obiecują jednak, że nie będzie zakłócał odpoczynku mieszkańców.