Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sarny i dziki spacerują po Opolu. Nie będzie odstrzału zwierząt, ale odłów

Artur Janowski
- Odstrzał nie wchodzi w grę - podkreśla Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w UM. - Chcemy zwierzęta odłowić i przetransportować do lasu
- Odstrzał nie wchodzi w grę - podkreśla Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w UM. - Chcemy zwierzęta odłowić i przetransportować do lasu Łukasz Berlik
Władze Opola mają zgodę na ograniczenie populacji dzikich zwierząt. Na razie jednak mają też spory kłopot ze znalezieniem kogoś, kto podejmie się akcji, której oczekują przede wszystkim rolnicy.

Sarny w peryferyjnych dzielnicach Opola nie są niczym nowym, ale wciąż ich przybywa. Największy problem jest w Gosławicach.

- Można już mówić o dwóch stadach, które łącznie liczą ponad 50 sztuk - relacjonuje Przemysław Pospieszyński, radny Opola oraz mieszkaniec Gosławic. - Zwierzęta upodobały sobie teren, gdzie znalazły kilka spokojnych miejsc do bytowania. Kiedyś żyło u nas niewielkie stadko i nawet jeśli coś te zwierzęta zjadły z pola, to szkody były małe. Teraz można już mówić o pladze.

Sarny w Opolu? Zobaczcie piękne zdjęcia! [zdjęcia]

Na terenie Opola stale przybywa też dzików, dlatego ratusz zdobył specjalną zgodę na ograniczenie populacji dzikich zwierząt. Urzędnicy mogą usunąć z miasta 40 saren oraz 15 dzików. Zezwolenie - zakładające odłów lub specjalny odstrzał - obowiązuje do końca marca 2019 roku.

- Odstrzał nie wchodzi w grę - podkreśla Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska i rolnictwa w UM. - Chcemy zwierzęta odłowić i przetransportować do lasu. Niestety w 2017 roku nie udało się znaleźć nikogo, kto przeprowadziłby taką akcję. W terenie zabudowanym odłów to bardzo trudna operacja. Mimo to nie rezygnujemy, mamy nadzieję, że w tym roku ktoś się tego zadania podejmie.

Co ciekawe, choć specjalnej akcji nie było, to i tak w 2017 roku z Opola odłowiono interwencyjnie 354 dzikie zwierzęta. Wśród nich były pojedyncze sarny, kuny, dziki, a także lisy. Kosztowało to 160 tysięcy złotych.

Zobacz też: Opolskie: Unijne pieniądze podzielone na 6 projektów drogowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto