Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Samson i Dalila” w Teatrze Wielkim w Łodzi: Czy poddanie się pożądaniu odsunie wojnę? [FILM]

Dariusz Pawłowski
„Samson i Dalila” w Teatrze Wielkim w Łodzi
„Samson i Dalila” w Teatrze Wielkim w Łodzi Ewa Ryszkowska
Teatr Wielki w Łodzi po raz pierwszy wprowadził do swojego repertuaru operę „Samson i Dalila” Camille’a Saint-Saënsa. Po premierowym przedstawieniu można zapewnić, iż warto było. Zobaczcie film z próby generalnej!

Marek Weiss w listopadzie ubiegłego roku w warszawskim Teatrze Wielkim - Operze Narodowej wyreżyserował operę „Manru” I.J. Paderewskiego, który to spektakl został nominowany do International Opera Awards w kategorii „dzieło odkryte na nowo”. W Łodzi właśnie zrealizował swoją 150. pracę w karierze, operę „Samson i Dalila” inscenizacyjnie także odkrywając na nowo, nadając jej ciekawy, niespodziewany wymiar, pozbawiając tradycyjnej monumentalności.

Bohaterów staro-biblijnej opowieści reżyser (wraz z autorami dekoracji Marcelem Sławińskim i Katarzyną Sobańską) zamknął w czarnym sześcianie (jak symbol kultu Saturna, albo hebrajskie tefilin). Otwieranie i zamykanie wrót - niczym oprawy świętej Księgi - do obwarowanej przestrzeni, prowadzi przez kolejne odsłony opowiadanej historii, aż do robiącego wrażenie, zaskakującego, ale w pełni uzasadniającego „pudełkową” scenę dramatu finału.

Heksaedr spełnił również funkcję akustyczną - szczególnie w pierwszym akcie, gdy rozmieszczony na schodach chór, ograniczony ścianami, poprzez jedną z nich otwartą na publiczność wybrzmiał wyjątkowo potężnie i przejmująco. „Samson i Dalila” to opera, w której chór ma wspaniale napisane, różnorodnie pomyślane partie, a chórzyści Teatru Wielkiego, przygotowani przez Macieja Salskiego pierwszorzędnie to wykorzystali, stając się bodaj najmocniejszą muzyczną stroną przedstawienia, imponując swobodą, precyzją, przekazem i wyrazistością.

Wielkie słowa uznania należą się także orkiestrze z wyczuciem poprowadzonej przez Vladimira Kiradjieva, z silnym afektem traktującej partyturę. Pośród solistów w premierowej obsadzie najwięcej przyjemności sprawił Dominik Sutowicz jako Samson, dysponujący mocnym, szerokim, naturalnie się prezentującym głosem; potrafiący zawrzeć w swoim śpiewaniu dużo emocji, zdolnych „przykryć” nawet jakieś niedociągnięcia. Silnym, pięknym, głębokim basem porywająco „zagarnął” scenę również Rafał Pikała jako Starzec. Zdecydowanie więcej należałoby oczekiwać zaś od Zenona Kowalskiego (Arcykapłan). Nie wszystko też w partii Dalili uda się wygrać samą urodą głosu Agnieszki Makówki... Jeżeli już można poczynić jakieś zastrzeżenia, to do aktorskiej strony przedsięwzięcia - tu napięcia zdecydowanie zabrakło, w erotyczno-miłosnej konfrontacji nie ma „elektryczności”, trudno w nią właściwie uwierzyć.

Kontrapunktem dla mrocznej scenografii są symbolicznie operujące kolorem kostiumy autorstwa Izadory Weiss, która jest również autorką choreografii - nieszablonowej i energetycznej, znacząco w wyczekiwanej przez widzów scenie bachanaliów, tu podkreślającej również współczesną dzikość świata kreującego nasze oczekiwania.

W inscenizacji Marka Weissa „Samson i Dalila” jest może bardziej dramatem politycznym i religijnym, niż obrazem tragicznego uczucia zwiedzionego mężczyzny i podstępnej kobiety. Odwiecznych, objawiających się w ognistych ceremoniach, groźnych bogów zastępuje niewidzialny, milczący, ale miłosierny samotnik. W imię słuszności wojują ze sobą dwa narody, Samson nie ma wątpliwości co do własnych przekonań i wiary. Jedynym „przystankiem” w akcie niszczenia staje się perfidna kobieta spełniająca swoje pragnienia i ambicje, ale i zalecenia walczących mężczyzn. Może roztopienie się w pożądaniu mogłoby odsuwać wojny?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto