1 lipca ruszyły dwudniowe egzaminy wstępne do łódzkiego seminarium. Kandydaci muszą napisać test z wiedzy religijnej, odbyć rozmowę z psychologiem oraz wychowawcami seminarium, a także przedstawić opinię swojego proboszcza i odręcznie napisaną opowieść o swoim życiu.
Dokumenty można składać jeszcze do 31 sierpnia. Po drugiej, wrześniowej turze egzaminów będzie wiadomo, ilu kandydatów rozpocznie naukę w łódzkim seminarium. W 2014 roku ten etap przeszło 11 kleryków, a na całej uczelni studiowało 55 młodych mężczyzn. W ostatnich latach do seminarium wstępuje od kilku do kilkunastu młodych ludzi rocznie.
Wśród pięciu tegorocznych kandydatów do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi jest Kordian Jać. Jak przyznaje, na studiach chemicznych wytrzymał semestr. - Nie mogłem znieść kopania się po kostkach i wyścigu szczurów. To się kłóciło z moimi przekonaniami. Chciałem żyć inaczej - dodaje.
Kordian postanowił wrócić do tego, o czym w głębi duszy myślał od dawna, czyli chęci zostania księdzem. Przygotowując się do egzaminów przeczytał całe Pismo Święte i Koran. - Zrobiłem to żeby lepiej zrozumieć problemy dialogu międzyreligijnego. To w dzisiejszych czasach bardzo ważne - mówi.
Studia w Wyższym Seminarium Duchownym trwają sześć lat. Po ich ukończeniu kandydaci uzyskują tytuł naukowy magistra teologii. Podczas nauki mieszkają na terenie seminarium i mogą wychodzić tylko w określone dni. Oprócz nauki dużą wagę przywiązuje się do rozwoju duchowego czyli tzw. formacji przyszłych kapłanów.
Na piątym roku otrzymują niższe święcenia kapłańskie - tzw. diakonatu, a na szóstym roku święcenia prezbiteratu. Potem są przydzielani do pracy w parafiach swojej diecezji.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?