Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice podwożą dzieci niemal pod drzwi klasy

(mj)
Każdy chce stanąć jak najbliżej szkoły, gdy przywozi swoje dziecko. Dobrze, jeżeli uda się zaparkować...
Każdy chce stanąć jak najbliżej szkoły, gdy przywozi swoje dziecko. Dobrze, jeżeli uda się zaparkować... fot. Jarosław Ziarek
Korki na drogach dojazdowych i uliczkach osiedlowych, kłótnie kierowców, wyprzedzanie i zatrzymywanie się na pasach, przeciskanie się między autami - takie sceny codziennie rano rozgrywają się przed większością szkół podstawowych i gimnazjów w Łodzi.

- Rodzice przywożący dzieci samochodami najchętniej wjechaliby już nie tylko pod wejście, ale pod klasę - denerwują się ci, którzy chodzą pieszo.

I boją się o swoje dzieci. Nie pomagają znaki zakazu ani apele dyrektorów.

- Auta wjeżdżają pod same drzwi szkoły po osiedlowej uliczce, na której nie ma wydzielonego chodnika - opowiada Agnieszka Jodłowska, mama Łukasza z II klasy SP 19 przy ul. Balonowej. - Idąc, muszę mieć oczy dookoła głowy, bo nigdy nie mam pewności, że któreś nas nie potrąci. Jest tak ciasno, że często musimy dosłownie lawirować między pojazdami. Ja nie czuję się tu bezpiecznie i nie wyobrażam sobie, jak dziecko mogłoby samo dotrzeć do szkoły w takich warunkach.

Tymczasem w pobliżu budynku stoją dwa znaki zakazu wjazdu! A od strony pobliskich bloków jest jeszcze znak zakazu ruchu, który nie dotyczy jedynie pracowników szkoły i zaopatrzenia.

- Rodzice i tak wysadzają dzieci przed samym wejściem - mówi Krzysztof Chmiel, dyrektor SP 19. - Zwracamy im uwagę - ja, portier, kierownik administracyjny. Zawsze słyszymy te same tłumaczenia - że się spieszą, że nie zauważyli znaku, nie było gdzie zaparkować itp.

- Korkuje się za pięć ósma - przyznaje Agnieszka Błażejczyk, dyrektor SP 34 przy ul. Ćwiklińskiej. - Apeluję do zmotoryzowanych rodziców o szczególną ostrożność, zwłaszcza przy manewrowaniu. Na szczęście nic złego się jeszcze nie zdarzyło.

- Rodzice podwożą dziecko najchętniej pod same drzwi szkoły, bo tak rozumieją ich bezpieczeństwo - mówi Leszek Wojtas, zastępca naczelnika wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej. - Nie biorą pod uwagę, że w ten sposób sami stwarzają zagrożenie dla innych uczniów. Dlatego musimy dyscyplinować kierowców i będziemy patrolować okolice szkół.

W miniony piątek zakończyła się akcja "Bezpieczna droga do szkoły", prowadzona przez policję i straż miejską przed 70 łódzkimi podstawówkami i gimnazjami.

- Ukaraliśmy kierowców 229 mandatami, udzieliliśmy 22 pouczeń i skierowaliśmy 5 wniosków do sądu - podsumowuje mł. asp. Robert Olczyk z wydziału ruchu drogowego KMP w Łodzi. - Najczęstsze przewinienia to: wyprzedzanie na przejściach dla pieszych, tuż przed lub tuż za nimi, jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, nadmierna prędkość, używanie telefonów komórkowych. Zatrzymaliśmy też kilka praw jazdy za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym - na szczęście nie rodzicom uczniów, niemniej w okolicach szkół.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto