Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych. Nie wszyscy gimnazjaliści znaleźli nową szkołę

Maciej Kałach
archiwum Polska Press
Łódzki magistrat podsumował główny etap rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych. 365 kandydatów nie znalazło jeszcze miejsca w żadnym liceum i w żadnej ze szkół zawodowych

Prawie 6 tys. kandydatów do łódzkich szkół ponadgimnazjalnych (w tym ponad pół tysiąca z mniejszych miejscowości w regionie) dowiedziało się w poniedziałek, czy dostało się do wybranego liceum, technikum albo szkoły branżowej pierwszego stopnia (tak w związku z rządową reformą oświaty nazywają się teraz dotychczasowe zawodówki). 365 absolwentów gimnazjów w głównym etapie rekrutacji nigdzie się nie dostało. Będą próbowali je znaleźć w dogrywce naboru, która zacznie się 11 lipca.

Zbyt wielkie ambicje słabszych kandydatów

Trzecioklasista z gimnazjum wybierał klasy w trzech szkołach: jedną pierwszej preferencji i dwie rezerwowe. Gdzie i czy się dostał, zależało od liczby punktów za egzamin gimnazjalny i inne osiągnięcia, np. za wolontariat i udział w olimpiadach. 365 pechowców miało zbyt wielkie ambicje: zabrakło im punktów, by dostać się do jednej z trzech wybranych szkół.

W poniedziałek w łódzkich szkołach ponadgimnazjalnych pojawiły się listy zakwalifikowanych, jednak kandydaci dowiadywali się o swoim sukcesie albo o porażce przede wszystkim zaglądając w elektroniczny system obsługujący rekrutację.

Do 10 lipca zakwalifikowani muszą potwierdzić chęć nauki w szkole, która ich przyjęła. Jeśli tego nie zrobią, tracą przyznane miejsce.

Lista miejsc dostępnych w dogrywce zostanie ogłoszona 11 lipca, a w dniach 12 - 14 lipca poszukujący nowej szkoły będą mogli składać w nich wnioski o przyjęcie - tym razem tylko w formie papierowej.

Listy zakwalifikowanych w dogrywce uczniów pojawią się 7 sierpnia.

Urzędnicy łódzkiego magistratu przewidują, że dotąd niezakwalifikowani będą mieli szansę dostać się do każdego typu szkół - łącznie z ogólniakami (najwięcej miejsc zostanie prawdopodobnie w liceach działających w zespołach szkół z wygaszanymi gimnazjami).

Za dwa lata w naborze podwójny rocznik

Obowiązująca polityka edukacyjna łódzkiego magistratu zakłada, że nawet najpopularniejsze i najlepsze liceum ogólnokształcące nie może przyjmować więcej niż pięć klas pierwszaków.

Nie wiadomo jeszcze, czy magistrat zweryfikuje ją w związku z rekrutacją za dwa lata.

Przypomnijmy: za sprawą rządowej reformy oświaty w roku szkolnym 2019/2020 do liceów i szkół zawodowych trafi podwójny rocznik - w klasach pierwszych będą się uczyć ostatni absolwenci wygaszanych gimnazjów oraz premierowy rocznik po wydłużonej do ósmej klasy podstawówki. Obie grupy uczniów będą zdobywać wiedzę według osobnych programów.

- W naborze za dwa lata miejsca dostępne w obecnych szkołach ponadgimnazjalnych trzeba będzie rozdzielić dla obu grup proporcjonalnie - zapowiadał wstępnie w poniedziałek Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi (SLD), odpowiedzialny za edukację.

Nastolatki z ostatniego rocznika wygaszanych gimnazjów będą się w ogólniaku uczyć do matury starym systemem, czyli przez trzy lata. Ale jeśli któryś z nich nie uzyska promocji, straci nie rok, ale aż dwa. Wpadnie bowiem w nowy system - ten dla absolwentów wydłużonej szkoły podstawowej. A w nowym systemie nauka do matury trwa cztery lata, a nie trzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto