Gdyby nie słabość Saby do pewnego Axla – psa sąsiadów – na świecie nie byłoby Zary i... jedenastu innych pięknych psów – owoców jednorazowego skoku w bok.
Cały zwierzyniec ma w domu Mirosław Lubiński, lekarz i samorządowiec z Wałbrzycha. To dwie suczki, owczarki niemieckie (bez papierów) i kot, czarny dachowiec.
– Kiedy byłem mały marzyłem o tym, żeby mieć owczarka niemieckiego. Takiego miał mój tata. Znałem tego wspaniałego psa tylko ze zdjęć, ale tata wiele razy opowiadał mi, jaki był mądry – mówi Mirosław Lubiński.
W dzieciństwie jednak psa nie miał, bo rodzice, a zwłaszcza mama, byli temu przeciwni. Teraz marzenia się spełniły. Kilka lat temu znajomy podarował mu młodą suczkę, owczarka niemieckiego. – Żyła chyba w fatalnych warunkach, bo była przestraszona i zdziczała – opowiada Lubiński. U niego „odżyła”, chociaż trochę dzika jest nadal. Ale 6-letnia obecnie Saba wspaniale pilnuje domu. Z Axlem, psem sąsiadów postarała się też o to, żeby jej pan miał więcej psów.
Wydała na świat... 11 szczeniaków, z których Zara, najbardziej podobna do matki, pozostała u Lubińskiego. Zara jest po dwóch szkoleniach, spisywała się na nich bardzo dobrze. Jest bardzo mądra i dystyngowana. – Pozostałe dzieci Saby rozwiozłem po całej Polsce – opowiada. Wspomina, że kiedy wracał z pracy do domu widział często, że pod jego nieobecność szczeniaków ubywało. Suczka wynosiła je do lasu i tam chowała. Niestety, nie mógł zatrzymać całego jej potomstwa, ale udało się wszystkim znaleźć ciepły kąt i nowych właścicieli. Saba i jej 4-letnia córka są, wysterylizowane i grzeczne. Przez cały dzień „urzędują” na podwórku. Kiedy na dworze robi się chłodno, na noc wpuszczane są do domu. Drogi psów rzadko krzyżują się z tymi, którymi wędruje Toksyna, czarny kot. – Ona jest nieprawdopodobnie skuteczna w łapaniu myszy. Wytępiła wszystkie, także u sąsiadów – mówi Mirosław Lubiński.
Przeczytaj koniecznie:
Poznaj też inne cykle Panoramy Wałbrzyskiej:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?