Ich pierwszy album "Lucid Moments" ukazał się w 2011 roku. Płyta została doceniona zarówno przez krytyków, jak i słuchaczy. I to nie tylko w Polsce, ale i za granicą.
Nowa płyta
Szczeciński koncert w Rocker Clubie będzie częścią trasy promującej nowy album.
- Chcemy zaskoczyć fanów nową produkcją "Identity", która miała swoją światową premierę jesienią minionego roku - zapowiadają muzycy.
Pomiędzy mocą a finezją
Jaki to jest album? - Na drugiej płycie Tune nadal porusza się w kręgu alternatywnego rocka z progrockowymi inklinacjami, i nadal intryguje - pisał w recenzji Olek Mika z portalu interia.pl, który ocenił płytę na 8 w skali do 10. - Co prawda, nowy materiał jest nieco cięższy, ale muzycy zręcznie wyważyli go miedzy mocą a finezją. Z wyczuciem dozują solówki czy partie klawiszy.
Utwory surowe, brudne, chropawe
- Już pierwsze dwie kompozycje - On (Intro) i Live To Work To Live - pokazują kierunek zmian. Utwory są surowe, brudne, chropawe, z dużą ilością prawie industrialnej elektroniki - pisał w recenzji Mariusz Danielak z portalu artrock.pl. - W drugim z kawałków ową industrialność podkreśla odhumanizowana rytmika, przetworzony w tej stylistyce wokal oraz duszny, klaustrofobiczny klimat. Tym razem, zamiast akordeonu, ciekawe figury muzyczne przynoszą dźwięki pianina - bardziej klasyczne w Deafening i niemalże wodewilowe w Crackpot.
Z kolei w Trendy Girl słyszymy dźwięki przypominające teremin (recenzji dokonuję na podstawie płyty promocyjnej pozbawionej niestety pełnego opisu). To wszystko nie oznacza, że zginęły na tej płycie gitary. Absolutnie nie, z tym że tym razem daleko im do wypolerowanych i ugładzonych form mistrzów artrocka, a bliżej do rockowych, czy bluesrockowych korzeni. Warto też zwrócić uwagę na zamykający całość instrumentalny i naprawdę bardzo dobry Off (Outro), w którym słychać wpływy Amerykanów z Tool. Po raz kolejny sporą wartością w Tune okazuje się wokalista Kuba Krupski, mający ogromne możliwości interpretacyjne i lekko szelmowską manierę wokalną, nad którą unosi się duch Jima Morrisona.
Finaliści Must Be The Music
Zespół powstał w 2008 roku w Łodzi z inicjatywy gitarzysty Adama Hajzera i basisty Leszka Swobody. Aktualnego brzmienia nabrali w 2011 po tym, jak dołączył do nich Jakub Maria Krupski, którry w 2. edycji talent show "Must Be The Music" z grupą KamieńKamieńKamień dostał się do finału.
W 2012 roku Jakub, tym razem już z grupą Tune, ponownie wziął udział w "Must Be The Music". Muzycy dotarli do finału dzięki "dzikiej karcie" od fanów, którzy głosowali na zespół na portalu Facebook.
Tune, 7 lutego,
Rocker Club, godz. 19,
bilety 25 zł/30 zł.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?