Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przystanek PaT 2013: Łodzianie uczyli się pod okiem mistrzów

Redakcja
Przystanek PaT 2013:
Przystanek PaT 2013:
Przystanek PaT 2013 oferował dwudniowe zajęcia taneczne i wokalne pod hasłem Warsztaty z mistrzami. Na początek wszystkich czekała niespodzianka. Spotkania, które miały odbywać się w kilku obiektach w Łodzi, zostały przeniesione do centrum dowodzenia akcją, czyli do Atlas Areny.

Choć element zaskoczenia najpierw wprowadził trochę zamieszania, klimat, który poczuli łodzianie wśród uczestników Przystanku PaT zrobił swoje. Już po pierwszych minutach spotkania z instruktorami śpiewająca młodzież tańczyła, a tańcząca śpiewała. Uczestnicy dostali od organizatorów jeszcze jedną szansę na wybór warsztatu - przekonali się w praktyce, jakie zajęcia odpowiadają im najbardziej.

Przystanek PaT 2013: szaleństwo na warsztatach

Na początek - warsztaty wokalne. Początkowa nieśmiałość młodzieży została przełamana przez pełną energii i bezkompromisową Katarzynę Idzikowską. Efekty były zadziwiające - po kilku minutach treningu, dzieciaki, które nawet nie zdawały sobie wcześniej sprawy z własnych możliwości, pod dyrygenturą wokalistki oraz towarzyszącego jej Roberta Osamy zaczęły śpiewać na głosy utwór Amazing Grace.

Kilkudziesięciu uczestników (trudno dokładnie określić, bo muzyka co chwila przyciągała nowych "tancerzy") tańczyło hip hop z Branko Bielopotocky, Zumbę z Sylwią Waloszczyk oraz stawiało pierwsze kroki w capoeirze z Ricardo Marquesem. Każdy spróbował sił we wszystkich stylach, do zabawy dołączyli także instruktorzy, organizatorzy i wolontariusze. Tylko panowie z policji wytłumaczyli się… służbą.
Branko Bielopotocky pochodzi ze Słowacji, hip hop to jego życie i pasja, która w tańcu zespołowym już trzykrotnie przyniosła mu tytuły Mistrza Europy oraz Świata. O tym, że jest nie tylko doskonałym tancerzem, ale także instruktorem i choreografem, przekonują się od wielu lat uczestnicy Przystanku PaT, a w tym roku także łodzianie.

Branko zwrócił uczestnikom uwagę, żeby nie skupiali się za bardzo na samych krokach, ale dali się ponieść emocjom. Zdaniem tancerza, powinno się spróbować różnych stylów tańca, żeby znaleźć ten, w którym czujemy się najlepiej.
Łodzianie mieli do porównania zumbę i capoierę. "Zumba ma w sobie coś magnetycznego" - twierdziły uczestniczki warsztatów z Sylwią Waloszczyk.Inspirowana latynoskimi rytmami fuzja tańca i aerobiku, to przede wszystkim sposób na świetną zabawę dla każdego, bez względu na umiejętności, wiek czy płeć - to było widać. Śmiech na sali nie milknął i wszyscy ćwiczyli z dużym zaangażowaniem. Sylwia Waloszczyk jest dyplomowaną instruktorką tańca, fitness oraz gimnastyki i, co najważniejsze, zaraża dobrą energią. Pewnie dlatego jej osobowość tak doskonale wpisała się w klimat Przystanku PaT.

Jako ostatni zaprezentował kroki capoiery Ricardo Marques, który wcześnie doskonale bawił się z uczestnikami tańcząc zumbę i hip hop. Ricardo capoierę trenuje od 6 roku życia, dzisiaj sam szkoli przedszkolaki, a od kilku lat także PaTowską młodzież. Zajęcia zaczęły się od rozgrzewki, następnie była prezentacja walki w parach i indywidualnie.

Uczestnicy Przystanku PaT 2013 zaprosili łodzian do udziału we wspólnych trzygodzinnych warsztatach z wybranym mistrzem. Ciężkiej pracy towarzyszyła wspaniała atmosfera. Efekty swojej pracy młodzież zaprezentowała w piątek podczas PaTosfery - hapenningu zorganizowanego w ramach imprezy na ulicy Piotrkowskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto