Przychodnie w Łodzi bez rehabilitacji

- Jesteście państwo pozbawieni wyobraźni, jak wygląda życie ludzi i rodzin osób niesprawnych ruchowo - napisali mieszkańcy do dyrektora NFZ w Łodzi, który nie podpisał kontraktu z poradnią przy al. Piłsudskiego 157 na usługi lekarza rehabilitanta.

- Moja 86-letnia matka, podobnie jak wiele osób starszych, mieszkających na Widzewie, była pod opieką tej przychodni - mówi Daniela Janowska, która podpisała się pod protestem. - W jednym miejscu miała lekarza rehabilitanta, który wypisywał jej skierowanie, i zabiegi. Teraz będę musiała wozić ją do innej poradni.

Zdenerwowana jest też Alicja Nowak, która opiekuje się niepełnosprawną mamą.

- Co z tego, że NFZ zawarł kontrakty z małymi gabinetami, które często mieszczą się w mieszkaniu lekarza - mówi. - Dziś taki gabinet jest, a za rok już go nie będzie. Co wtedy z naszą dokumentacją medyczną i kontynuacją leczenia?

Pacjenci protestują przeciwko nieprzedłużeniu kontraktu na rehabilitację Przychodni Zdrowia przy ul. Bydgoskiej 17/19. Poparła ich Rada Osiedla Bałuty Centrum.

Zbulwersowani są ci, którzy rehabilitowali się w poradni przy ulicy Leczniczej 6. - Świetna rehabilitacja, doskonałe wyposażenie i profesjonalni fachowcy - mówi Wiesława Juryga, pacjentka.

- Ale fundusz wolał podpisać kontrakt z gabinetami, gdzie całym wyposażeniem jest leżanka do masażu...

Pacjenci na gwałt szukają nowego lekarza.

- Niestety w przychodni przy ul. Wysokiej, którą wskazano mi w NFZ, zapisy będą po... 16 stycznia - mówi Alicja Nowak.

A co na to NFZ?

- Głos pacjentów zawsze jest dla nas ważny. Reguły konkursu są jednak jasne i kryteria, którymi kierujemy się, wybierając poradnie, z jakimi podpisujemy umowy, także - mówi Anna Leder z biura prasowego Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi. - Po zakończeniu trwających postępowań i analizie posiadanych środków finansowych, a także po wnikliwej analizie dostępności do różnych rodzajów leczenia, podejmiemy decyzję, czy ogłosimy dodatkowe konkursy i na jakie świadczenia.