Annie Rabiedze najbardziej może zaszkodzić pismo, które do prokuratury wysłał pracownik gospodarczy ZSO nr 7, obecnie emeryt. W 2006 r. czuł się on "zmuszany" do pracy w ogródku prywatnej posesji dyrektorki. Napisał on m.in. "Odmowa wykonania w/w czynności wiązała się konsekwencjami takimi jak narażenie na gniew, wyzwiska typu bydło, burak oraz groźbę utraty pracy."
Dyrektor Anna Rabiega zaprzecza, że wykorzystywała pracowników do robót na prywatne zlecenie.
Według artykułu kodeksu karnego, na który powołała się poleska prokuratura, funkcjonariusz publiczny za przekroczenie uprawnień podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Mobbing w szkole radnej PO? Prokuratura sprawdzi, czy dyrektorka nadużyła władzy
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?