Przed głosowaniem nad absolutorium dla Piotra Niedźwieckiego przedstawiona została opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi dotycząca informacji o wykonaniu budżetu.
Później było już tylko gorzej. Radna Hanna Iwaniuk (PO) wyrażając opinię swojego klubu uprzedziła, że jej ugrupowanie w głosowaniu wszystkich uchwał poprzedzających absolutoryjną wstrzyma się od głosu. W głosowaniu absolutoryjnym radni z PO będą przeciwni. Prezydentowi wytknęła szereg błędów.
– Współczuję pracownikom Urzędu Miasta tej karuzeli stanowisk. Oni mają potencjał, tylko pan ten potencjał zabija. Stracił pan kontakt z rzeczywistością. W mieście nie ma miejsc pracy i współdziałania z przedsiębiorcami. Brakuje mieszkań – wyliczała radna.
Prezydentowi nie w smak były zarzuty. Wystąpienie radnej z PO wiele razy przerywał.
– Pani Iwaniuk chce być prezydentem. Już rozpoczęła kampanię wyborczą – grzmiał prezydent. – Pani chciałaby zasiąść w urzędzie, pić kawę i czuć się ważna.
Taki ton nie spodobał się Tomaszowi Ziółkowskiemu z PO: - Przerywa pan cały czas radnej, kobiecie. Powiem prosto. Jest pan chamem. Nie dosięga pan do kostek tej pani.
Głosowanie nad absolutorium przyniosło jedną niespodziankę. Opinie komisji działających przy radzie znane były wcześniej. Prezydent Niedźwiecki otrzymał absolutorium. Za jego udzieleniem było 14 radnych, 5 głosowało przeciw. Wstrzymał się radny Tomasz Siemienkowicz, choć prezydent spodziewał się jego głosu.
- To za styl sprawowania władzy. Do zmiany zdania przekonała mnie dzisiejsza dyskusja - tłumaczył radny.
Więcej w Dzienniku Łódzkim i Naszym Tygodniku Zduńska Wola-Łask
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?