Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar przy Radwańskiej

(izj)
Podczas gaszenia pożaru niezbędna okazała się 37-metrowa drabina.
Podczas gaszenia pożaru niezbędna okazała się 37-metrowa drabina. fot. Maciej Stanik
Około 15 mkw. podłogi, drzwi oraz ścianka działowa poszły z dymem w wyniku pożaru, który wybuchł w środę o godz. 16.30 w kamienicy przy ul. Radwańskiej 45, niedaleko skrzyżowania z al. Politechniki.

Dodatkowe szkody to zalane, podczas akcji gaśniczej, dwa mieszkania na III piętrze i zniszczone 4 mkw. dachu, który trzeba było rozebrać, by dostać się do źródła ognia.

- Dym zauważyli jako pierwsi sąsiedzi z III piętra - opowiada Marek Pryczek, mieszkający na I piętrze budynku. - Od razu chwycili za telefony i wykręcili numer do strażaków. Ci pojawili się na miejscu błyskawicznie.

Lokatorzy są przekonani, że doszło do podpalenia. Nie wykluczają tego strażacy.

- We wtorek zauważyłem, że drzwi wejściowe na strych są nadpalone - opowiada Tadeusz Kszczot z III piętra. - Od razu poszedłem do administracji i poprosiłem, by zamontowano kratę, która uniemożliwiałaby wejście na poddasze typom spod ciemnej gwiazdy, którzy się tu kręcą. Wczoraj nic nie zrobiono. A ja mam teraz doszczętnie zalane mieszkanie, na remont którego wydałem kilkadziesiąt tysięcy złotych...

W akcji gaśniczej trwającej ok. trzech godzin uczestniczyło 19 strażaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto