Ogień pojawił się w mieszkaniu na parterze budynku przy ul. Rydla 1. Na miejsce pojechało 5 zastępów straży pożarnej. Ewakuowano około 50 lokatorów.
- Syn mnie zbudził, powiedział, że wybuchł pożar i trzeba uciekać - relacjonuje pani Izabela, mieszkająca po sąsiedzku. - Założyłam kurtkę i wybiegłam przed blok, razem z sąsiadami staliśmy na zewnątrz przez półtorej godziny.
Małżeństwo z płonącego mieszkania trafiło pod opiekę ratowników medycznych. Para pojechała do szpitala. Specjaliści zaopiekowali się także dwojgiem osób mieszkających w tej samej klatce.
Ogień pojawił się w tzw. ślepej kuchni mieszkania. Prawdopodobnie doszło do zwarcia w instalacji lodówki, która spaliła się całkowicie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?