Powódź 2014? Odra nie ma dokończonego wału

We wsi Ruda wyschnęły potoki, a w studniach widać dno. Jednak sytuacja diametralnie może się zmienić, gdy w Czechach zaczyna padać. - Śledzę prognozy pogody. Ale mówią, że Odra nie powinna być tak groźna jak Wisła. Ziemia jest sucha, zanim się napije, będzie po wszystkim - mówił nam we wtorek Jan Stanek, sołtys wsi Ruda, położonej na prawym brzegu Odry w gminie Kuźnia Raciborska.

Poziom wody w Odrze ma się podnieść

Na koniec tygodnia prognozy pogody są niepokojące, zapowiadane są obfite opady deszczu w Beskidach i w Czechach. Stanisław Mrugała, szef biura Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu mówi, że powodzi nie będzie, ale Odra będzie wysoka.

W 2010 roku fala podobna do tej z 1997 roku zmieściła się między wałami Odry. Powodzi nie było w mieście. Racibórz ocalał. Zalało dopiero wsie położone za Raciborzem w kierunku Opolszczyzny. Pod wodą w 2010 roku znalazły się Lasaki, Grzegorzowice, Ruda, Turze. Dziś w Lasakach i Grzegorzowicach przy rzece jest już wał przeciwpowodziowy.
W gorszej sytuacji są mieszkańcy Rudy i Turza - wsi leżących na drugim brzegu Odry. Tu wały przeciwpowodziowe dopiero się buduje. Prace ruszyły niedawno, bo przez wiele lat kilku gospodarzy nie godziło się na wejście robotników na ich ziemię.

Prace przy budowie wału idą pełną parą

- Prace idą pełną parą na odcinku około dwóch kilometrów. Pracownicy wykonali wykopy na szerokość 30 metrów, do których teraz zwożona jest ziemia - relacjonuje nam Jan Stanek.
Ma nadzieję, że zdążą ułożyć wały nim Odra znowu będzie wysoka. Mówi, że teraz nic wsi nie grozi, ale na wszelki wypadek obserwuje prognozy pogody w internecie. Bo w Rudzie, gdzie Odra w 2010 roku wdarła się do wsi, nie śpi się spokojnie nawet wówczas, gdy wokół susza.

**

**