Wybory do europarlamentu są w maju. Mieszkaniec Osjakowa, który posłem na Sejm jest trzecią kadencję, mówi, że jego ewentualnego kandydowania nie należy rozpatrywać w kategoriach osobistych ambicji.
- Pewne rzeczy robi się dla organizacji, a niekoniecznie dla siebie - przekonuje Mieczysław Łuczak. - Na razie trudno stwierdzić, czy wezmę udział w wyborach. Powinno się to rozstrzygnąć w ciągu najbliższego miesiąca.
W poprzednich wyborach do europarlamentu, które odbyły się w 2009 roku, w okręgu łódzkim dwa mandaty zgarnęli kandydaci Platformy Obywatelskiej - Jacek Saryusz-Wolski oraz Joanna Skrzydlewska, trzeci przypadł reprezentującemu Prawo i Sprawiedliwość Januszowi Wojciechowskiemu. Na listę PSL głos oddało raptem niecałe 7 proc. wyborców. Kandydatem ludowców z naszego regionu była wówczas Elżbieta Nawrocka z Wieruszowa, radna Sejmiku Województwa Łódzkiego.
Start w eurowyborach Mieczysława Łuczaka, szefa PSL w Łódzkiem, bez wątpienia gwarantowałby partii pokaźną liczbę głosów. W ostatnich wyborach do Sejmu, ponad dwa lata temu, byłego starostę wieluńskiego poparło w okręgu sieradzkim blisko 9,4 tys. wyborców. Ponoć niewiele zabrakło, by Łuczak został ministrem. Obecnie pełni m.in. funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Obrony Narodowej.
Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, że parlamentarzysta z Osjakowa miałby też wystartować jesienią w wyborach na burmistrza Wielunia. Poseł mówi, że tego rodzaju rewelacje można włożyć między bajki.
- Uważam, że wieluński samorząd funkcjonuje dobrze, choć oczywiście nie bez zastrzeżeń - mówi Łuczak.
Wywiad z posłem opublikujemy w najbliższym wydaniu "Naszego Tygodnika", które ukaże się w piątek, 31 stycznia z "Dziennikiem Łódzkim".
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?