Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polityka mieszkaniowa Łodzi: czynsze niskie, lokale w ruderach, mieszkańcy zadłużeni

Jolanta Sobczyńska
Polityka mieszkaniowa Łodzi: czynsze niskie, lokale w ruderach, mieszkańcy zadłużeni
Polityka mieszkaniowa Łodzi: czynsze niskie, lokale w ruderach, mieszkańcy zadłużeni infografika Tomasz Frączek
Magistrat zapowiada oszczędności i remonty. Prof. Ewa Kucharska-Stasiak z Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego przygotowała diagnozę dotyczącą polityki mieszkaniowej Łodzi. Łódzkie mieszkania komunalne i socjalne znajdują się w starych, zdewastowanych budynkach. Lokatorzy mieszkania wykupują za bezcen, a potem nie płacą czynszu. Tak źle jak w Łodzi nie jest w żadnym innym dużym polskim mieście.

Struktura lokalowa w Łodzi od lat wyglądała fatalnie. Już w 2002 r. aż 90 proc. mieszkań było wybudowanych przed 1979 r. (w Polsce wskaźnik ten wynosił wtedy niecałe 78 proc.).

W jakich warunkach mieszkają łodzianie? Tylko w 89,5 proc. lokali jest w.c. (w innych dużych polskich miastach - 95 proc.). Tylko 85 proc. łódzkich mieszkań ma łazienkę (w kraju 92 proc.).

Według prof. Kucharskiej-Stasiak 47 proc. lokali w Łodzi jest w tak fatalnym stanie, że nie powinny być w ogóle wykorzystywane. Tymczasem w 2010 roku aż 624 budynki (10 proc. gminnego zasobu) zostały zakwalifikowne do rozbiórki. Dziś tych budynków jest 475, ale żeby je wyburzyć, miasto musiałoby wydać blisko 25 mln zł.

W 2010 roku 36 proc. budynków (2.300) uznano za tak zniszczone, że ich remont nie byłby opłacalny. Tymczasem w tych kamienicach znajduje się... 22 tys. mieszkań. Tylko niecałe 2 proc. budynków (2.654 lokale) jest w dobrym stanie.

Autorka "Stanu gospodarki mieszkaniowej w gminie Łódź" uważa, że miasto samo sobie zgotowało ten los, prowadząc socjalną politykę czynszową. Stawki czynszu nie pokrywają kosztów utrzymania lokali (1,51 - 6,70 zł za mkw. mieszkania komunalnego i 50 groszy za mkw. lokalu socjalnego).

Zakładane wpływy z czynszów (nawet gdyby były ściągane w 100 proc.) pokrywają jedynie 70 proc. nakładów, ponoszonych przez Łódź na utrzymanie lokali. Według wyliczeń prof. Kucharskiej, miasto potrzebuje 71 zł rocznie, by utrzymać w należytym stanie metr kwadratowy mieszkania. Tymczasem maksymalnie może liczyć na 50 zł.

Do tego dochodzą zaległości w czynszach i nieumiejętna windykacja czynszowych długów. Zaległości za mieszkanie ma aż 37,4 proc. najemców (37 tys. ludzi). Lokatorzy mieszkań komunalnych i socjalnych są winni miastu ponad 204 mln zł. Średni dług na jednego mieszkańca wynosi więc ponad 5,5 tys. zł. Kolejne 74 mln zł miastu są winni najemcy lokali użytkowych. Łódź próbuje odzyskać 202 z ponad 278 mln zł długów. Prof. Kucharska-Stasiak zwraca też uwagę na zbyt wysokie, bo 90-procentowe, bonifikaty na wykup lokalu. W efekcie mieszkania kupiły osoby o niskich dochodach. Ludzie, których nie stać na płacenie rachunków. Poza tym tak wysokie bonifikaty oznaczają nikłe wpływy do budżetu Łodzi. Skutek jest taki, że miasto nie ma pieniędzy na remonty kamienic. Prof. Kucharska-Stasiak postuluje zmniejszenie bonifikat do 50 proc. (dla tych, którzy całą kwotę wpłacają od razu) i do 25 proc. (dla najemców, którzy kupią lokal na raty). Choć Łódź jest największym kamienicznikiem w Polsce, miastu ciągle brakuje mieszkań socjalnych (o obniżonym standardzie). Na takie lokale w Łodzi czeka się od pięciu do siedmiu lat. W 2011 roku zwróciła na to uwagę NIK.

Obecne władze miasta zapowiadają zmianę dotychczasowej polityki lokalowej. W tym roku chcą wydać 38 mln zł na remont 36 kamienic w centrum miasta (w 2011 r. rozpoczął się remont 16 kamienic). Mieszkanie w tych budynkach znajdą jednak tylko ci najemcy, którzy nie będą mieć długów i zgodzą się na podwyższony czynsz.

Od marca wyższe czynsze mają płacić wszyscy lokatorzy mieszkań komunalnych i socjalnych. Dziś kwota bazowa, brana do wyliczania czynszu, wynosi 4,19 zł za mkw. W marcu wzrośnie do 5,02 zł. A czynsz za mieszkanie socjalne pójdzie w górę z 50 do 90 groszy za mkw.

Ponadto władze Łodzi uzależniają premie dla szefów miejskich administracji nieruchomości od efektów windykacji czynszów. Sprzedanych ma być prawie 130 z 278 mln zł długów (ponoć tylko taką część można wyegzekwować). Ze sprzedaży długów windykatorom do budżetu miasta ma wpłynąć 20 mln zł. Przygotowywana jest też uchwała, która już w tym roku obniży wysokość bonifikaty na wykup mieszkania. Kilka dni temu bonifikaty na wykup gruntów obniżono spółdzielniom i wspólnotom mieszkaniowym. Jeśli władze miasta postąpią podobnie z lokatorami, bonifikata z roku na rok będzie mniejsza o 10 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto