Łodzianin wysłał do dziewczyny SMS-a, że jedzie do lasu w okolicach ul. Sanitariuszek popełnić samobójstwo. Z kontekstu wynikało, że przyczyną są sprawy sercowe. Przerażona dziewczyna zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze na miejscu znaleźli jedynie puste auto. Rozpoczęto poszukiwania, w których wzięło udział 20 policjantów z III komisariatu na Retkini oraz z wydziału zabezpieczenia miasta. Wkrótce do akcji włączył się śmigłowiec z kamerą termowizyjną.
Ale już po godzinie 20-latek pojawił się przy swoim fiacie. Ręce miał zakrwawione. Najprawdopodobniej okaleczył się jakimś narzędziem. Trafił na obserwację do szpitala.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?