Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS 1:1 - Mięciel znów uratował ŁKS

Paweł Hochstim
Bartosz Romańczuk w 90 minucie popisał się kapitalnym dośrodkowaniem w pole karne, dzięki czemu łodzianie uratowali remis
Bartosz Romańczuk w 90 minucie popisał się kapitalnym dośrodkowaniem w pole karne, dzięki czemu łodzianie uratowali remis fot. Krzysztof Szymczak
Gdyby mecze piłkarskie trwały kilka minut krócej, to ŁKS w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyłby zaledwie jeden punkt. Ale łodzianie tak wzięli sobie do serca kłopoty w drugich połowach meczów na początku sezonu, że teraz znacznie lepiej prezentują się w końcówkach meczów. I zdobywają punkty.

W deszczowy wieczór w Bielsku-Białej łodzianie przegrywali do 90 minuty. Ale wtedy Bartosz Romańczuk świetnie dośrodkował z wolnego w pole karne, a Marcin Mięciel wyprzedził obrońców i głową pokonał bramkarza gospodarzy. To piąty gol Mięciela w szóstym meczu w ŁKS.

- Na pewno aż tak dobrze tego początku w ŁKS sobie nie wyobrażałem, ale wolałbym, żebyśmy wygrywali więcej meczów - mówił Mięciel.

Jeszcze niedawno mówiło się, że ełkaesiacy grają bardzo dobrze w pierwszych połowach meczów, a po przerwie spisują się znacznie słabiej. Teraz sytuacja jest dokładnie odwrotna, bo zarówno przed tygodniem w meczu z Górnikiem Łęczna, jak i w sobotę w Bielsku-Białej łodzianie po przerwie spisywali się znacznie lepiej, a w końcówkach zdobyli punkty.

- Martwi mnie, że znowu bardzo słabo zagraliśmy w pierwszej połowie - dodał Mięciel. - Ale po przerwie wreszcie zagraliśmy tak, jak powinniśmy, czyli wysoko pressingiem i piłką.

W pierwszej połowie biel-szczanie zdobyli jednego gola, a mogli przynajmniej trzy. W 24 minucie Adam Cieśliński wykorzystał potworne zamieszanie w polu karnym i z dwóch metrów pokonał Bogusława Wyparłę. Co ciekawe, Cieśliński w drugim kolejnym meczu przeciwko ŁKS zdobywa gola, bo przed rokiem swoim strzałem zapewnił zwycięstwo nad łodzianami drużynie KSZO Ostrowiec. - ŁKS jakoś mi leży, bo po odejściu z Łodzi w trzech meczach zdobyłem dwa gole - mówił Cieśliński, który w trakcie rocznego pobytu w ŁKS... nie zdobył ani jednego gola.

Wiele kłopotów ełkaesiakom sprawiał Słowak Robert Demjan, który kilka razy łatwo minął Marcina Adamskiego, ale był nieskuteczny.

W 35 minucie boisko opuścił Adamski, który doznał urazu mięśnia brzuchatego łydki. - Tak się nieszczęśliwie stało, że Marcin doznał urazu akurat przy tej sytuacji, gdy straciliśmy gola - mówił trener ełkaesiaków Andrzej Pyrdoł.

Szkoleniowiec ŁKS obawiał się, że uraz może być poważny, ale lekarz ełkaesiaków Marek Drobniewski twierdzi, że uraz nie jest groźny. - W poniedziałek zrobimy USG, ale myślę, że wszystko będzie w porządku - mówił. Zresztą nie tylko Adamski musiał przedwcześnie opuścić boisko, bo w drugiej połowie urazu kolana doznał Marcin Smoliński i nie był w stanie grać. - Marcin podkręcił kolano, ale więzadła raczej na pewno nie są naruszone - uspokajał Drobniewski.

- Te kontuzje nam nie pomagały, ale ważne jest, że zmiennicy zaprezentowali się z dobrej strony - zauważył Mięciel. Rzeczywiście, po wejściu Piotra Klepczarka nie było widać braku Adamskiego, a i młody Artur Golański, który zastąpił Smolińskiego pokazał się z dobrej strony. Po raz kolejny zawiódł Damian Seweryn, który w zastępstwie Jakuba Koseckiego zagrał na prawej pomocy. Pyrdoł już w przerwie zastąpił go Rafałem Kujawą, który - choć jeszcze nie jest w formie - prezentował się znacznie lepiej.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS 1:1
Gole: Adam Cieśliński (24) - Marcin Mięciel (90)
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce)
Widzów: 3200
Podbeskidzie: Zajac - Cienciała, Broniewicz, Konieczny, Osiński - Malinowski (65, Ziajka), Koman, Łatka (84, Matusiak), Rogalski - Cieśliński (80, Patejuk), Demjan. Trener: Robert Kasperczyk.
ŁKS: Wyparło - Gieraga, Adamski (35, Klepczarek), Łabędzki, Woźniczka - Seweryn (46, Kujawa), Kłus, Mączyński, Romańczuk - Smoliński (74, Golański) - Mięciel. Trener: Andrzej Pyrdoł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS 1:1 - Mięciel znów uratował ŁKS - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto