Pacjent był bardzo pokąsany i zakrwawiony – mówi dr Antoni Rapiejko, dyżurny chirurg pogotowia. – Miał duże rany prawego ramienia, przedramienia i uszkodzone mięśnie. Po zaopatrzeniu ran oraz podaniu anatoksyny i antybiotyku został skierowany do szpitala im. Kopernika.
Właściciel psa jest zaskoczony tym, co się stało. Twierdzi, że jego pupil, którego wychowuje od roku (pies ma rok i 8 miesięcy i najprawdopodobniej przykre doświadczenia za sobą) nigdy nie zachowywał się agresywnie. Jest w trakcie szkolenia. Zajmuje się nim wykwalifikowany treser. Domownicy wiedzą, jak postępować z potężnym czworonogiem.
– Chory przebywa na oddziale urazowo-ortopedycznym–mówi Adriana Sikora, rzecznik "Kopernika". – Rany po psich kłach zostały zszyte. Pacjent czuje się dobrze. Mając na względzie trudne gojenie się takich ran, zostanie kilka dni w szpitalu na obserwacji.
Dotkliwie pokąsany właściciel psa nie zamierza się go pozbyć. Będzie rozmawiał z treserem i usiłował dociec, jakie były przyczyny agresywnego zachowania psa. W grę wchodzi również psychoterapia. Zwierzę znajduje się teraz pod opieką żony i córki mężczyzny.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?