Przez cały dzień pomykały tamtędy pojedyncze samochody. Może warto nawet postawić pytanie: czy trzeba było robić wyłom w żelaznej zasadzie i pozwalać tamtędy wszystkim jeździć?
Policja stała i się nudziła. Nie miała za wiele roboty. - Większość kierowców dostosowała się do nowej organizacji ruchu - skwitował sierż. sztabowy Grzegorz Wawryszuk z drogówki.
Otwarcie odcinka Piotrkowskiej od Zamenhofa do Piłsudskiego nie spowodowało kłopotów, bo właściwie niewiele się zmieniło. Jeden kierunek ruchu obowiązuje tych, którzy nie mają karty wjazdu na Pietrynę. Posiadacze identyfikatora spokojnie mogą jeździć w dwie strony.
I tylko niektórzy narzekali. - Zgłupieć można. Lepiej byłoby zrobić ruch w dwie strony dla wszystkich - zaproponował Wojciech Nowakowski, kierowca. - Jaka różnica, czy jedzie taksówka czy prywatne auto?
Zresztą obowiązkowy skręt w lewo z Roosevelta w Piotrkowską też dotyczy tylko kierowców bez identyfikatora. Oznakowanie właściwie się nie zmieniło, może więc dlatego niewielu zmotoryzowanych z okazji pojechania Piotrkowską skorzystało.
- Kierowcy jeżdżą na pamięć i musi minąć kilka dni zanim zauważą, że kawałkiem Piotrkowskiej można sobie jeździć - mówi Mariusz Bedyniak, szef korporacji Tele Taxi 6400 400.
Spacerowicze byli zadowoleni. - Można przejść przez jezdnię w dowolnym miejscu. Nie trzeba przeciskać się między autami - mówi Aleksandra Jakubowska. A straż miejska, która patrolowała deptak, nie ukarała nikogo mandatem.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?