Piła. Nie płacisz abonamentu RTV? Ściągnie go Urząd Skarbowy

Poczta Polska ostro wzięła się za ściganie dłużników, którzy zalegają z opłatą abonamentu RTV. Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że na koniec 2012 roku zaległości Polaków z tego tytułu wyniosły 2 mld 265 mln zł. Wzmożona akcja wymierzona w dłużników trwa od czerwca ubiegłego roku. Poczta najpierw wysyła ponaglenia do zapłaty, a jeśli to nie pomaga, kieruje do urzędów skarbowych wnioski o egzekucję długów. A te działają skutecznie.

Do Urzędu Skarbowego w Pile tylko do 17 kwietnia wpłynęło od Poczty Polskiej ponad 19, 5 tysiąca tytułów wykonawczych. Kwota na którą opiewają to ponad 1 mln 300 tysięcy złotych. A wnioski o ściągnięcie zaległego abonamentu dotyczą tylko mieszkańców Piły i powiatu pilskiego.

>>> Zobacz też: Powiat pilski: Kazimierz Sulima nowym wicestarostą

- Na jednego podatnika przypada 16 tytułów wykonawczych, dotyczą one w sumie 1220 osób - wyjaśnia Anna Gruszczyńska, rzecznik prasowy US w Pile.

Każdy tytuł dotyczy czterech nieopłaconych miesięcy. Zaległości dłużników sięgają 5 minionych lat. Za wcześniejsze lata Poczta Polska nie może ścigać zaległego abonamentu, bo długi te po pięciu latach ulegają przedawnieniu.

Kwota, którą ściąga Urząd Skarbowy jest wysoka, wynosi około 1500 zł na jedną osobę. W niej mieści się zaległy abonament, karne odsetki od zaległości i koszty postępowania egzekucyjnego. Wysokość abonamentu wynosi dzisiaj 18,65 zł miesięcznie. Dlatego tak duże kwoty uzbierały się przez lata.

Urząd Skarbowy w Pile działa skutecznie. Zrealizował już 5065 tytułów wykonawczych na łączną kwotę ponad 335 tysięcy złotych. Ma jednak pole do działania, bo posiada wiele możliwości egzekucji długów. Najmniej bolesne wydaje się przyjęcie w domu poborcy urzędu i zapłacenie mu długu. Gorzej jeśli urząd zajmie wynagrodzenie, emeryturę, rentę, konto bankowe, czy nadpłatę z podatku dochodowego, której się spodziewamy, a teraz właśnie jest czas rozliczania podatku.

Poczta jak na razie ściąga zaległy abonament od osób, które zarejestrowały odbiorniki telewizyjne i radiowe. Nie pomoże nawet zmiana adresu, bo poczta ma dostęp do ewidencji ludności. Wielu osobom wydaje się, że jeśli opłaca telewizję kablową czy platformę cyfrową to nie musi już płacić abonamentu RTV. Niestety, płacimy go za posiadanie odbiorników, a nie za odbiór programów telewizyjnych.

Wiele osób, których obecnie ściga Urząd Skarbowy to emeryci. Oni bowiem przed laty odbiorniki zarejestrowali i płacić muszą. Ci, co tego nie uczynili, póki co zostają bezkarni. Pracownik poczty ma jednak prawo sprawdzić, czy mamy w domu telewizor i radio. Jeśli nie chcemy go wpuścić, może zażądać dowodu zarejestrowania odbiornika.