Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park na Zdrowiu: stawy z kaskadami, aleja lipowa i... wspomnienia po lunaparku

Redakcja
Popularny Park na Zdrowiu już przed wojną – podobnie jak fabryki neogotyckie oraz wille i kamienice z akcentami secesji – stał się wyróżnikiem Łodzi. A to dlatego, że zaprojektowano go w nowej formule – jako powszechnie dostępny park kultury i wypoczynku. Co ciekawe, nadano mu formy modernizmu, w którym liczy się prostota i użyteczność. 

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Popularny Park na Zdrowiu już przed wojną – podobnie jak fabryki neogotyckie oraz wille i kamienice z akcentami secesji – stał się wyróżnikiem Łodzi. A to dlatego, że zaprojektowano go w nowej formule – jako powszechnie dostępny park kultury i wypoczynku. Co ciekawe, nadano mu formy modernizmu, w którym liczy się prostota i użyteczność. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Krzysztof Szymczak
Popularny Park na Zdrowiu już przed wojną – podobnie jak fabryki neogotyckie oraz wille i kamienice z akcentami secesji – stał się wyróżnikiem Łodzi. A to dlatego, że zaprojektowano go w nowej formule – jako powszechnie dostępny park kultury i wypoczynku. Co ciekawe, nadano mu formy modernizmu, w którym liczy się prostota i użyteczność.

To zapewne jedyny park w Łodzi i regionie, który ma aż trzy nazwy. Oficjalną – imienia Piłsudskiego, historyczną – Park Ludowy i potoczną – Park na Zdrowiu. O dziejach tego zieleńca możemy przeczytać w cennej książce „Park imienia marszałka Józefa Piłsudskiego (Park Ludowy, Park na Zdrowiu)” wydanej właśnie - pod redakcją Romualda Olaczka i w ramach cyklu „Parki i ogrody Łodzi” - przez Stowarzyszenie Film – Przyroda – Kultura.

Park zaczął powstawać na terenie lasu miejskiego po I wojnie światowej przy drodze Łódź – Konstantynów. Autorzy publikacji podkreślają, że był to pionierski w kraju przykład ogrodu miejskiego, w którym położono nacisk zarówno na wypoczynek, jak i na kulturę. Oczywiście był bezpłatny i dostępny dla wszystkich warstw społecznych. Stąd jego ludowy charakter, co podkreślono w nazwie.

I tak było do 1936 roku, kiedy władze Łodzi zdecydowały się na nową nazwę: Park Ludowy imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego. Nazwa ta wzbudziła pewne emocje, bowiem nie wszyscy w Łodzi popierali przewrót majowy i rządy sanacji. Niemniej obowiązywała ona – z przerwą na wojnę i okupację – aż do III RP, kiedy to przymiotnik „ludowy” został usunięty i pozostał jedynie sławny patron.

Wprawdzie Park na Zdrowiu miał wielu projektantów i pomysłodawców, jednak przyjmuje się, że tym najważniejszym był Stefan Rogowicz, ponieważ jego podpis widnieje pod ostatnią wersją projektu. Był to architekt i ogrodnik z Warszawy, który w 1930 roku został powołany na stanowisko naczelnika Wydziału Plantacji Miejskich i ostro zabrał się do pracy na terenie mającym prawie 240 hektarów. Co udało się zrobić do wybuchu wojny we wrześniu 1939 roku?

W tym okresie m.in. zbudowano drogi i obsadzono je rzędami drzew, posadzono 140 tys. drzew i krzewów, wywiercono studnię głębinową, wykonano kaskadę stawów i plażę, zbudowano stadion i dwa boiska, tor saneczkowy, strzelnice sportową i ogródek jordanowski. Zagospodarowano otoczenie Pomnika Poległych znanego też jako Kolumna Rewolucjonistów. Ponadto po stronie południowej założono ogród zoologiczny, ogród dendrologiczny i rezerwat leśny oraz postawiono wieżę do skoków spadochronowych. Nie udało się natomiast zbudować Domu Ludowego, ogrodu botanicznego, basenu kąpielowego i mostów nad Łódką.

A co działo się z parkiem po II wojnie światowej? „Po niezłych latach 50. i 60. - uważają autorzy książki - w których doprowadzono do końca budowę niektórych elementów projektu Rogowicza, nastały lata 70. z presją na inwestowanie (lunapark, kąpielisko „Fala”) i zły czas po 1980 roku, kiedy były wykonywane wyłącznie prace porządkowe (…). Nowe prace projektowe, remonty, inwestycje, konserwacje i uzupełnienia drzewostanu zaczęły się w 1992 roku i trwają one nieprzerwanie”.

Dzisiaj Park na Zdrowiu kojarzy się przede wszystkim z kaskadą stawów w dolinie Łódki, z malowniczymi progami, mostkami i przepustami. Kiedyś tętniły one życie, bowiem można tam było kąpać się, pływać łódkami i kajakami oraz plażować. To już przeszłość. Nad brzegiem został jedynie plac zabaw dla dzieci i stylowa altana dla dorosłych. Jeśli zaś chodzi o trakty, to warto zwrócić uwagę na aleję starych lip wzdłuż ul. Konstantynowskiej i na aleję gen. Gustawa Orlicz – Dreszera. Po lunaparku nie ma już śladu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Park na Zdrowiu: stawy z kaskadami, aleja lipowa i... wspomnienia po lunaparku - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto