Na punkcie "Gangu Świeżaków" oszalało wiele dzieci, a co za tym idzie - ich rodziców. Jedni z tego tematu sobie żartują, inni podkreślają, że zabawki stają się nieraz przedmiotem licytacji pomiędzy dziećmi w szkołach i gwarantują akceptację w grupie... Pewne jest jedno: ci, którym zależy na posiadaniu limitowanych maskotek z popularnej sieci dyskontów są w stanie dla nich zrobić nieraz wszystko.
Jedna z mieszkanek Ursynowa zamieściła na sąsiedzkiej grupie wpis, w którym zwraca uwagę na ważny dla niej problem. Maskotki skończyły się w sklepie i nie można ich odebrać pomimo zebranych pieczątek. "Informujmy się nawzajem, gdzie Świeżaki się pojawią (...) Ktoś bawi się znowu naszym kosztem? (...) Ręce mi opadają..." - pisze zrozpaczona.
Zobacz też:
A sąsiedzi z dystansem podchodzą do jej zapytania i komentują na różne sposoby. "Tak nie może być! Już dzwonimy na policję!", "Trzeba zrobić demonstrację pod urzędem dzielnicy" - ironicznie komentują.
Co sądzicie o takim zachowaniu?
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?