Ogrody Geyera w dawnych zakładach "Eskimo" w Łodzi. Remont budynków naprzeciw Białej Fabryki

Dawne zakłady Eskimo zajmują tereny między ul. Piotrkowską a ul. Wólczańską, naprzeciwko Białej Fabryki.

Przez pewien czas ta rozległa nieruchomość należała do hiszpańskiej firmy Urbanica, która chciała tam wybudować luksusowe apartamenty oraz punkty handlowo-usługowe. Światowy kryzys finansowy sprawił, że z planów tych nic nie wyszło. Trzy lata temu 70 procent posesji (7 ha) od Urbaniki kupiła firma Monnari i przystąpiła do inwestycji. Co tam powstanie?

Na terenie dawnej fabryki Geyera przewidywaliśmy różną działalność: od handlu, przez biura do mieszkań. O konkretach będziemy mogli mówić po ustaleniu planu zagospodarowania przestrzennego - mówi Mirosław Misztal, prezes Monnari.

Prezes Misztal dodaje, że jego firma jest w kontakcie z developerem, który chciałby tam zainwestować. W ten sposób mogłoby powstać około 360 mieszkań. Oprócz apartamentów Hiszpanie chcieli też utworzyć zielony bulwar. Chodziło o to, że pod kompleksem pofabrycznym płynie rzeka Jasień. Szefowie Urbaniki zamierzali odkryć jej koryta, zaś po brzegach posadzić krzewy i kwiaty. Mirosław Misztal przyznał nam, że nie ma planów odkrycia Jasienia.

Na terenie inwestycji znajduje się 18 obiektów zabytkowych. Najstarsze pochodzą z lat 80. XIX stulecia, a najnowszy z lat 50. XX wieku. Wśród nich jest m.in. zespół apretury z wieżą ciśnień, bielnik i dwie kotłownie. W rejestrze znalazła się też eklektyczna, trzypiętrowa kamienica przy ul. Piotrkowskiej 293/305, która już do połowy została odnowiona.

Wszystko zaczęło się w latach 20. i 30. XIX wieku, kiedy Ludwik Geyer - pierwszy wielki fabrykant w dziejach Łodzi - zaczął inwestować. Z jednej strony ul. Piotrkowskiej powstał kompleks zwany Białą Fabryka, a z drugiej strony - na terenie dawnej fabryki Jana Krystiana Rundziehera - drugi zespół fabryczny, który po II wojnie światowej znany był jako Zakłady Przemysłu Bawełnianego "Eskimo".