Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oby w ŁKS nie było gorzej

(bap)
Michał Osiński jest wychowankiem ŁKS. Do Łodzi wraca po 12 latach.
Michał Osiński jest wychowankiem ŁKS. Do Łodzi wraca po 12 latach. fot. Maciej Stanik
Na poniedziałkowych zajęciach w ŁKS było sześciu testowanych piłkarzy. Ale zostali nie dlatego dobrzy... Nie wiadomo, jak będzie wyglądała wiosną kadra ŁKS. W sobotnim, wygranym 1:0 sparingu z OKS 1945 Olsztyn trener Ryszard Tarasiewicz przyglądał się ośmiu testowanym piłkarzom.

Po meczu szkoleniowiec nie ukrywał jednak, że nie są to zawodnicy, którzy mogą podnieść jakość drużyny i tym samym zagwarantować utrzymanie się w ekstraklasie. - Zostawimy jednego albo dwóch - mówił.

Ale zostało sześciu. Z łódzką drużyną na siłowni trenowali w poniedziałek: Michał Osiński, Łukasz Bocian, Rafał Kosiec, Kamil Bartosiewicz, Jason Villagomez i Adrian Jurkowski, który sprawdzany był w pierwszym sparingu z Koroną Kielce. Można zaryzykować stwierdzenie, że zostali nie dlatego, iż są tacy dobrzy, lecz z powodu problemów ze skompletowaniem kadry na rundę wiosenną. Do tego - co bardzo ważne - nie przeraża ich sytuacja organizacyjna w ŁKS.

Wydaje się, że z wymienionych graczy najbardziej łódzkiej drużynie przyda się Osiński. 34-letni wychowanek ŁKS, który ostatnie cztery lata spędził w Podbeskidziu Bielsko-Biała może rozwiązać problemy z obsadzeniem lewej strony obrony, gdzie jesienią najczęściej grał Marcin Kaczmarek, który zimą rozwiązał kontrakt i odszedł do Widzewa.

Nadzieje można wiązać też z Jurkowskim, Villagomezem i Bocianem. Pierwszy z nich ma dobre warunki fizyczne i zwiększy konkurencję na środku obrony. Trzeba jednak pamiętać, że 20-letni defenser do tej pory najwyżej grał w trzeciej lidze (Hutnik Kraków). - Arkadiusz Piech, Artur Sobiech czy Maciej Jankowski w Ruchu debiutowali w ekstraklasie - przekonuje dyrektor sportowy ŁKS, Jarosław Dziedzic.

Za to dobrze wyszkolony technicznie Amerykanin i były piłkarz GKS Bełchatów będą walczyć o miejsce w środku pola.

Na razie trudno spodziewać się w Łodzi piłkarzy ogranych w ekstraklasie, na co przed rozpoczęciem przygotowań liczył Tarasiewicz. W klubie na pytanie o sytuację kadrową najczęściej można usłyszeć odpowiedź: oby tylko nie było gorzej. Wygląda jednak na to, że wkrótce szkoleniowiec straci kolejnego zawodnika. Nadal kontrakt chce rozwiązać Cezary Stefańczyk, który zamierza wrócić do walczącej o awans do ekstraklasy Zawiszy Bydgoszcz.

We wtorek ełkaesiacy mają trenować na własnych obiektach, a w sobotę zagrają w Warszawie z Legią (godz. 13).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto