Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O co będą walczyć ŁKS i Widzew wiosną?

Redakcja
piłkarze Widzewa i ŁKS
piłkarze Widzewa i ŁKS Studio MK
Walka o utrzymanie i przetrwanie, czy może coś więcej? Co mogą osiągnąć ŁKS i Widzew Łódź w drugiej części sezonu T-Mobile Ekstraklasy?
Przypomnijcie sobie jak wyglądały Derby Łodzi

Do wznowienia sezonu piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy pozostały 82 godziny. Przed piłkarzami m.in. ŁKS-u Łódź i Widzewa 13 meczów rundy wiosennej (dwie kolejki zostały rozegrane awansem w grudniu 2011 r.). Na co stać łódzkie zespoły?

W zdecydowanie trudniejszej sytuacji jest ŁKS. Biało-czerwono-biali zajmują 14. miejsce w tabeli (ostatnie zapewniające utrzymanie) i w klubie wszyscy mają nadzieję, że uda się utrzymać tę lokatę. O to nie będzie jednak łatwo. Od początku tego roku w zespole z al. Unii Lubelskiej 2 wrze. Kłopotów było co nie miara, ale najważniejsze dla kibiców jest w tej chwili to, że drużyna przystąpi do rozgrywek. Cały czas nurtuje jednak pytanie "W jakim składzie?".

Z ŁKS-em pożegnali się Ci, którzy jesienią byli wypożyczeni, czyli Paweł Golański, Mladen Kascelan i Antoni Łukasiewicz. Wydaje się, że tych dwóch ostatnich będzie najbardziej brakowało, bo gwarantowali oni dobry poziom w środku boiska. Gdyby tego było mało, kontrakt rozwiązał też Dariusz Kłus, więc środek pomocy został skutecznie rozwiązany. Sporymi ubytkami są też odejścia Sebastiana Szałachowskiego, który był najskuteczniejszym zawodnikiem (4 strzelone gole) i Marcina Kaczmarka. Poza tym z zespołem pożegnali się Tomasz Nowak i Cezary Stefańczyk, ale to akurat powinno być wzmocnieniem drużyny, bo pożytku z tych graczy nie było wielkiego.

Rycerze wiosny?

Nie można też zapomnieć, że odszedł trener Ryszard Tarasiewicz. Teraz przy al. Unii rządzi i dzieli Piotr Świerczewski. Popularny "Świr" jest tylko (a może aż) managerem, bo licencji trenerskiej nie ma. Na ławkę w tej sytuacji powrócił Andrzej Pyrdoł, który zaczynał sezon w roli szkoleniowca, ale po pierwszym meczu został odsunięty od 1. zespołu.

Jeśli chodzi o nowych piłkarzy, to nazwiska jeszcze rok-dwa lata temu rzucać mogły na kolana. Wojciech Łobodziński i Grzegorz Bonin byli powoływani do Reprezentacji Polski, a Paweł Sasin występował m.in. w Lechu Poznań i Cracovii. Ponadto z drużyną trenują kolejni niedawni reprezentanci Polski - Maciej Iwański, Seweryna Gancarczyk i Bartłomiej Grzelak oraz reprezentant Łotwy - Olegs Lajzans. Zawodnicy Ci mogą podpisać kontrakty z ŁKS-em w tym tygodniu.

Co taka mieszanka może osiągnąć w ekstraklasie? Może być doskonale albo fatalnie. Co ważne nowi piłkarze to nie piłkarscy emeryci, a zawodnicy ze sporymi umiejętnościami, których kariery stanęły na rozdrożu. Żaden z nich nie skończył jednak jeszcze 31 lat, więc chęć powrotu do piłki na wysokim krajowym poziomie może dać ŁKS-owi sukces. Problemem jest brak profesjonalnych przygotowań. Ełkaesiacy jako jedyni nie byli na zgrupowaniu, część sparingów przełożyli, a dużo treningów odbywali w hali. Jak się spiszą na murawie? Czy przydomek "Rycerze Wiosny" znów będzie zasadny? Pierwszy mecz już w piątek (17 lutego) o godzinie 18 z Polonią Warszawa. Relację na żywo będzie można śledzić na portalu MM Moje Miasto Łódź.

Spokojny Widzew?

Dzień później na boisko wrócą piłkarze Widzewa Łódź. Przy al. Piłsudskiego 138 zima minęła zdecydowanie spokojniej. Drużyna rozgrywała sparingi, była na dwóch zgrupowaniach - w Kleszczowie i w Tunezji, a zmian w składzie aż takich dużych też nie było. Nie oznacza to, że kibice mogą spać spokojnie.

Z Widzewa odszedł wielki wojownik i solidny skrzydłowy - Adrian Budka. Po stronie strat należy też odnotować odejście Niki Dzalamidze. Chociaż Gruzin ostatnio zawodził, to na błysk jego geniuszu można było liczyć w każdej sytuacji. Z Łodzią pożegnać mogą się także Piotr Grzelczak i Bartosz Kaniecki. Wychowankowie Widzewa swoje kariery mają kontynuować w Lechii Gdańsk. Siła rażenia, która i tak była niewielka, została zatem jeszcze bardziej osłabiona, chociaż dużym wzmocnieniem powinien być Marcin Kaczmarek. To uniwersalny, przebojowy gracz, który potrafi celnie dośrodkować ze stałych fragmentów gry. Drugim pozyskanym zawodnikiem jest Mariusz Rybicki, ale ten nastolatek to raczej melodia przyszłości, aniżeli recepta na nieskuteczność Widzewa już tej wiosny.

Należy się spodziewać, że z Łodzią pożegna się też Sebastian Madera. Obrońca, który przebojem wdarł się do składu w poprzednim sezonie jest niechciany zarówno przez kibiców, jak i klub. Sam także ma już dość Widzewa. Cały czas dochodzą głosy, że może też odejść Dudu. To byłoby już ogromne osłabienie, bowiem Brazylijczyk jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym, lewym obrońcą ligi. Dużym wzmocnieniem może być z kolei powrót po kontuzji Łukasza Brozia. Przed urazem kapitan Widzewa był nawet powołany do kadry.

Na co stać widzewiaków wiosną? Na pewno cały czas mogą sprawiać niespodzianki. W obronie powinno być równie dobrze, jak jesienią. Jeśli trener Radosław Mroczkowski znajdzie jakieś rozwiązanie na poprawię skuteczności, to miejsce w górnej połowie tabeli jest możliwe. Na razie Widzew jest na 7. miejscu, a na początek zagra z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Początek spotkania w sobotę o godzinie 13.30. Relację na żywo będzie można śledzić na portalu MM Moje Miasto Łódź.

A Wy jak sądzicie, na co stać łódzkie zespoły wiosną? Dzielcie się swoimi odczuciami w komentarzach.

Czytaj więcej o

piłce nożnej w Łodzi

:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto