Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: Kupił samochód, ale nie może nim jeździć

Beata Szkaradzińska
Wymarzone auto kupił w połowie 2008 roku za 4 tys. zł w niewielkim komisie. - Zbierałem na nie długo. Brakującą kwotę dołożyła mi mama - opowiada Stanisław Kowalczyk, mieszkaniec Podsarnia. Teraz jednak auto stoi przed nowotarskim sądem. Mężczyzna nie może nim jeździć, ponieważ nie może swojej mazdy zarejestrować, bo umowa kupna-sprzedaży auta została sfałszowana.

- Wcześniej miałem starego poloneza, który już nie jeździł, dlatego ta mazda od razu wpadła mi w oko. Była moim marzeniem - mówi Stanisław Kowalczyk, bezrobotny mieszkaniec Orawy.

Na początek auto zostało zarejestrowane na numerach próbnych. Jednak po miesiącu mężczyzna dowiedział się, że samochód nie zostanie zarejestrowany. Starostwo odmówiło rejestracji pojazdu, bo okazało się, że umowa kupna została sfałszowana. Brakowało na niej podpisów i danych współwłaściciela samochodu.

- Tym samym nie wydano mi dowodu rejestracyjnego auta. Chodziłem więc do sprzedawcy, by uzupełnić umowę - oppowiada. - Nic jednak nie wskórałem. Poszedłem do wydziału komunikacji nowotarskiego starostwa, jednak i tu urzędnicy byli bezsilni...
Sprawa fałszerstwa została skierowana przez wydział komunikacji do prokuratury. Pan Stanisław w tym czasie czekał na rozwój sytuacji i wynik ustaleń śledczych.

Po dwóch latach w zabiegi włączył się jego brat. - Sami doszliśmy w pewnym momencie do wyroku sądu, który skazał fałszerza dokumentów i orzekł przepadek fałszywych dokumentów. Przedstawiliśmy go w wydziale komunikacji - mówi Józef Kowalczyk.
Nic to jednak nie dało. Wówczas zostali zmuszeni do oddania dokumentów pojazdu i tablic rejestracyjnych. - Nie chcieliśmy ich oddać, bo to był jedyny dokument świadczący o własności brata, jednak nałożono na niego grzywnę, ostatecznie starosta ją zdjął - mówi Józef Kowalczyk.

Wczoraj walczył o swe prawa przed sądem cywilnym, składając wniosek o zapłatę przez sprzedawcę 12 tys. zł. Ta kwota to pokrycie kosztów naprawy, ubezpieczenia samochodu za cały rok z góry, opłaty skarbowej za nabycie auta, pełnomocnictwa , a także pieniędzy za wożenie przez 3,5 roku - czyli w czasie, gdy mazda stała bez użytku - do szpitala taksówką schorowanej matki, zwrotu kosztów dojazdu do sądów przez blisko 4 lata. W sumie 12 tys. zł.

Rozprawa została odroczona. Oskarżony otrzyma bowiem adwokata z urzędu, a poszkodowany ma dostarczyć dokumenty potwierdzające zasadność jego roszczeń, a więc to, że auto należało przez chwilę do niego, ewentualnie - jak stwierdził sędzia - ma powołać potwierdzających tę okoliczność świadków.
- Mnie już ten samochód nie interesuje. Nie nadaje się on do niczego, chcę jednak zwrotu pieniędzy za jego kupno - mówi Stanisław Kowalczyk.

Teraz auto stoi przed Sądem Okręgowym i Prokuraturą Rejonową w Nowym Targu. Zostało ono tam przewiezione w połowie ubiegłego roku i oblepione decyzjami administracyjnymi. - Gdybym to auto ukradł, to już teraz wiem, że miałbym mniejsze problemy - mówi poirytowany pan Stanisław. Nie może nic z samochodem zrobić, nawet złomować, bo nie jest jego właścicielem. Poprzedni też nie ma już nic do pojazdu, który stał się jakby bezpański.

Sprawa nie jest jednak wcale taka prosta. Jak wyjaśnia Zbigniew Gabryś, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu, wielu ludzi tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji podpisywania nie do końca precyzyjnych umów kupna-sprzedaży samochodów. Wielu ludzi podpisuje je z osobami nieznajomymi, które auta sprowadzają np. z zagranicy.

Auta należy kupować od właściciela, bez wątpliwych pośredników, zastępców, zaniżania ceny. Jeżeli zaś kupuje się w komisie, to jego właściciel jest tylko pośrednikiem w tej transakcji, bo jeśli od niego byłby kupiony pojazd, wówczas on musiałby go najpierw odkupić od poprzedniego właściciela. Poszkodowani mogą jednak o swe prawa walczyć w sądzie cywilnym.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto