Nowoczesny monitor EKG to szansa dla wielu pacjentów na zdiagnozowanie zaburzeń i rozpoczęcie odpowiedniego leczenia.
- Założenie tego urządzenia pozwala wychwycić moment zaburzenia w sytuacji, gdy pacjent raz na kilka ma zasłabnięcia, utraty przytomności, kołatania serca czy mroczki przed oczami. To o tyle ważne, że część pacjentów ma napadowe objawy i podczas rutynowego badania holterowskiego wtedy nie ma szans, by to zaburzenie ujawniło się - przyznaje prof. Jerzy Krzysztof Wranicz, kierownik Kliniki Elektrokardiologii w CSK.
Nowy sprzęt to również szansa dla chorych po ablacji, kiedy lekarze zniszczyli źródło arytmii serca, ale nie ma pewności, że to koniec problemów chorego.
- Dzięki podłączeniu urządzenia możemy ocenić, czy zabieg był skuteczny - dodaje prof. Jerzy Wranicz.
Pacjent może być monitorowany w ten sposób nawet przez kilka tygodni. Wyniki na bieżąco przesyłane są do centrali monitorującej w Warszawie, a dostęp do nich mają także lekarze z Łodzi. Gdy wystąpi jakiś problem, pacjent jest informowany i kierowany do właściwego oddziału kardiologicznego.
Koszt jednego monitora EKG to ok. 15 tys. zł. Sprzęt zasponsorowało Biuro Gospodarcze i Kulturalne Tajpej, a do Łodzi przyjechali ambasador Tajwanu - Henry Ming-Jeng Chen oraz pierwszy sekretarz - Yeh Shin Chu.
- Chętnie współpracujemy z Polską. Jeśli tylko możemy pomóc w jakiś sposób, robimy to - przyznaje Henry Ming-Jeng Chen, ambasador Tajwanu. - Kilka razy przekazaliśmy podobne darowizny w innych miastach, natomiast z Łodzią współpracujemy nie tylko w dziedzinie medycyny, ale np. gospodarki, inwestycji czy edukacji.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?