Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nawałnica szalała nad Łodzią. Szpitale bez prądu, zalane i zniszczone auta, komunikacyjny paraliż

(KSAF, KB)
W środę o godz. 15.45 nad Łodzią zapadły ciemności, a z nieba lunęły hektolitry deszczu.
W środę o godz. 15.45 nad Łodzią zapadły ciemności, a z nieba lunęły hektolitry deszczu. archiwum/Express Ilustrowany
W środę około godziny 16 w Łodzi zrobiło się nagle ciemno. Nad miasto nadciągnęła potężna burza z ulewą. W ciągu kilkunastu minut wiele ulic zamieniło się w głębokie rzeki. Wichura łamała drzewa, które uszkodziły wiele aut oraz linii energetycznych. Przestała działać sygnalizacja na skrzyżowaniach.

O godz. 15.45 nad Łodzią zapadły ciemności, a z nieba lunęły hektolitry deszczu. W wielu miejscach burzy towarzyszył grad. Z powodu zalanych torowisk na pół godziny w całej Łodzi został sparaliżowany ruch tramwajowy.

Opadom towarzyszyła wichura (ponad 80 km/h), która łamała drzewa. Na ul. Srebrzyńskiej przy Starym Cmentarzu zwalone drzewo zablokowało ruch tramwajów. Z kolei na ul. Sterlinga przy szpitalu konar zatarasował przejazd autobusów. Na ul. Kilińskiego przy zakładach Unionteksu rozlewisko na jezdni uniemożliwiło przejazd tramwajom i samochodom. Podobnie na ul. Piotrkowskiej przy pl. Reymonta.

Zdesperowani kierowcy omijali wodę, przejeżdżając chodnikiem. Co odważniejsi próbowali przebić się przez gigantyczne kałuże. Na ul. Kilińskiego w wodzie utknął fiat uno, na ul. Tymienieckiego –bmw i fiat punto.

Padły dziesiątki drzew. Tylko na ul. Tylnej wichura przewróciła ich aż 6. Jedno całkowicie zablokowało przejazd. Kolejne przewróciło się na ogrodzenie pobliskiego przedszkola. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

– Myślałem, że to koniec świata – opowiada jeden z pracowników ochrony pobliskiego osiedla. – Pioruny waliły raz po raz. Widziałem, jak jeden uderzył w drzewo, pojawił się ogień i zaraz topola zwaliła się na chodnik.

Nawałnica przewróciła drewnianą konstrukcję na metalowym stelażu, która ozdabiała dach hotelu przy ul. Milionowej. Część spadła na zaparkowane obok samochody. Dwa zostały uszkodzone.

Dwa drzewa runęły na skwerze przy ul. Piotrkowskiej 235/241. Powalone drzewo zatarasowało też ruch na ul. Stefanowskiego. Tam również uszkodzone zostały zaparkowane auta.

Nawałnica sprawiła, że w wielu miejscach nie było energii elektrycznej. W stacji pogotowia ratunkowego trzeba było uruchomić agregat prądotwórczy. Przerwy w dopływie prądu były też w Ikei, w blokach na Retkini, na Stokach i w innych częściach Łodzi. Mieszkańcy nie mogli się dodzwonić do służb.

* * * * *

Potężne burze i ulewy przeszyły też nad regionem. Pod Koluszkami zwaliły drzewo na tory i nie kursowały pociągi. 42 połamane drzewa i pożar stodoły to efekt nawałnicy w gminach Rzgów i Tuszyn. W Zgierzu doszło do podtopienia szpitala wojewódzkiego, budynku KRUS-u i wielu domów. Połamane drzewa przewracały się na budynki i samochody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto