Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na zabiegi poczekają do przyszłego roku

Katarzyna Hanycz
Szpitale skrupulatnie liczą pieniądze, rejonowy w Piotrkowie już ogranicza zabiegi
Szpitale skrupulatnie liczą pieniądze, rejonowy w Piotrkowie już ogranicza zabiegi fot. Dariusz Śmigielski
Na oddziale urologii i chirurgii Szpitala Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim ogranicza się planowe operacje, tym samym kolejki oczekujących się wydłużają.

To efekt sporej liczby tzw. nadwykonań, za które Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce zapłacić.

Słysząc o opóźnieniach w realizacji skierowań na zabiegi na oddziale chirurgii Barbara Ludwik z Piotrkowa zdecydowała się na leczenie w prywatnej placówce. Dzisiaj się z tego cieszy.

- Kto wie, ile bym czekała - zastanawia się kobieta. - Termin dawali mi na listopad, nie wiadomo, kiedy doszłoby do zabiegu, a tak powoli zapominam, że go miałam. Choć nerwy puszczają na samą myśl, że kiedyś leczenie było za darmo, a dziś by dostać się szybko na zabieg, trzeba płacić.

Na oddziale chirurgii zapełnia się już kalendarz na przyszły rok. Na urologii nie jest tak źle. Tu terminy są dwu-, trzytygodniowe. Jolanta Wojtasik, dyrektorka szpitala do spraw medycznych, mówi, że ograniczenia w przyjęciach to konieczność.

- Nadwykonania są spore - mówi Jolanta Wojtasik. - Teraz wykonujemy w pierwszej kolejności zabiegi ratujące życie. Te planowe są prowadzone, ale w mniejszej liczbie niż nasze możliwości. Po prostu kontrakty przez NFZ na tych oddziałach są niedoszacowane.

Szpital nie ma do tej pory zapłaconych ponad 60 proc. nadwykonań za zeszłe półrocze.

- Aby dalej nie zadłużać szpitala, musieliśmy podjąć takie kroki. Jednak jeszcze nie wstrzymujemy przyjęć całkowicie. Na szczęście, aż tak źle nie jest - mówi Wojtasik.

Lepiej sytuacja wygląda w Szpitalu Wojewódzkim w Bełchatowie, gdzie o ograniczeniach przyjęć nikt nie myśli.

- To najczarniejszy scenariusz - mówi Mirosław Leszczyński, dyrektor szpitala. - Dziś go nie zakładamy, ale kto wie, co będzie za miesiąc.

Snu z powiek nadwykonania nie spędzają dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala im. Kopernika w Piotrkowie.

- Wszystko się zbilansuje, są oddziały, gdzie są problemy, by w pełni wykorzystać umowę z NFZ. Obecnie nie zaprzątamy sobie tym głowy. Leczymy pacjentów, a o pieniądzach pomyślimy na koniec roku - mówi dyrektor Marek Konieczko.

Beata Aszkielaniec, rzeczniczka łódzkiego NFZ, mówi, że dyrektorzy dostali odpowiednie informacje. - Uczulaliśmy, by wykonywać zbiegi zgodnie z kontraktem. Zapłacimy za te ratujące życie. Za nadwykonania pieniędzy nie będzie - tłumaczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na zabiegi poczekają do przyszłego roku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto