Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na tropie gwałciciela 10-latki

fot. Edward Mazurkow
fot. Edward Mazurkow
Kilkudziesięciu łódzkich policjantów stara się wytropić zboczeńca, który w poniedziałek wieczorem koło ogródków działkowych przy ul. Wojska Polskiego zgwałcił 10-latkę.

- Lekarze nie wyrazili jeszcze zgody na przesłuchanie dziewczynki. Udało się ustalić, że gwałciciel prawdopodobnie jest w wieku dwudziestu kilku lat, średniego wzrostu i średniej budowy ciała. Ubrany był w niebieskie dżinsy i ciemną bluzę z kapturem - mówi podinsp. Magdalena Zielińska, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.

Do napadu na uczennicę trzeciej klasy doszło około godz. 17 w pobliżu ogródków działkowych, gdy wracała do domu ze szkoły. Ojciec dziewczynki opowiada, że zboczeniec uzbrojony w nóż złapał za głowę i zaciągnął w zarośla. Tam kazał się jej rozebrać i wykorzystał seksualnie. Matka uczennicy, zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością córki, wyszła jej naprzeciw. Spotkała ją zapłakaną w pobliżu domu. Wkrótce w pobliże miejsca, gdzie została zgwałcona uczennica, przyjechały radiowozy policji i karetki pogotowia ratunkowego. Dziewczynkę odwieziono do szpitala Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Ślady biologiczne pozostawione przez gwałciciela zostały zabezpieczone.

Jeszcze tego wieczora policjanci przystąpili do poszukiwania mężczyzny, który odpowiada rysopisowi gwałciciela. We wtorek od rana na miejscu przestępstwa pracowała ekipa policyjna, która poszukiwała innych śladów pozostawionych przez przestępcę.

Pan Andrzej, który ma działkę niedaleko od tego miejsca, opowiada, że od dawna cieszy się ono złą sławą.

- Na początku tego roku siedmiu zwyrodnialców zgwałciło tam bezdomną kobietę. Kilkanaście dni temu powiesił się na drzewie młody mężczyzna - mówi.

Mieszkaniec pobliskiej kamienicy opowiada, że kilka dni temu późnym wieczorem w pobliżu działek napadło na niego dwóch rzezimieszków. Uderzeniem w głowę powalili go i zabrali siatkę z zakupami.

- Choć tu jest tak niebezpiecznie, rzadko kiedy można spotkać policyjny patrol - żali się nasz rozmówca.

Rodzice zgwałconej dziewczynki mówią, że dziecko już przebywa w domu.

- Córka nie może znaleźć sobie miejsca. Płacze. Jest załamana - mówi jej ojciec.

We wtorek dziewczynka miała się spotkać z policyjnym psychologiem. Prowadzący śledztwo liczą, że uda się jej szybciej wrócić do równowagi psychicznej. Wtedy też zostanie sporządzony portret psychologiczny gwałciciela.

- Obecnie śledczy weryfikują uzyskane informacje. Trwa też typowanie osób, które mogły się dopuścić gwałtu - mówi podinsp. Magdalena Zielińska. (em)

Opuszczone działki przy ul. Wojska Polskiego od dawna cieszą się złą sławą.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto