Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na poznańskiej Wildzie pełno ciucholandów dla dzieci

Justyna Bryske
Marzena Piątek i Agata Kosmowska w ciucholandzie przy ul. 28 Czerwca 139/140
Marzena Piątek i Agata Kosmowska w ciucholandzie przy ul. 28 Czerwca 139/140 Fot. Waldemar Wylegalski
Na ulicach 28 Czerwca i Wierzbięcice co kilkadziesiąt metrów znajduje się sklep z odzieżą używaną dla dzieci.

Niektóre z lumpeksów już na pierwszy rzut oka niczym nie różnią się od zwykłych sklepów z nową odzieżą, tak, jak na przykład ten przy ul. 28 Czerwca 139/140. Na Wierzbięcicach doliczyliśmy się aż dziewięciu ciucholandów z ubraniami dla dzieci.

- Moimi klientkami są mamy, które mają duże rodziny i nie stać ich na kupno kilku nowych ubrań jednocześnie - mówi Barbara Sworek, właścicielka ciucholandu "Kopciuszek", który funkcjonuje na Górnej Wildzie 84.
Niektóre lumpeksy działają na zasadzie wymiany. Mama przynosi rzeczy do sklepu, otrzymuje za nie zapłatę i od razu kupuje następne dla wyrośniętego już dziecka. Sklep więc utrzymuje się z ciągłej zamiany pomiędzy mamami. Dotyczy to głównie ubrań dla dzieci od narodzin do 3 lat. Tak jest na ul. 28 Czerwca 120.

- Miałam wtedy dwoje dzieci i rosnącą górę ubrań. Brakowało mi miejsca, gdzie mogę te ciuszki sprzedać bądź wymienić - mówi Marzena Piątek, właścicielka.

Kilka numerów dalej (ul. 28 Czerwca 139) w każdą środę można przyjść do sklepu z dziecięcymi rzeczami. Za każdy kilogram przyniesionych ubrań można zabrać kilogram towaru ze sklepu. Sprzedawczynie zapewniają, że kupując dziecku rzecz z ciucholandu, nie ma się czego obawiać.

- Pozbawione są alergenów, których jest wiele w nasączonych chemią ubraniach prosto z fabryki - przekonują. - Dzieci, chodząc w jednym ubraniu po kolei, w ten sposób ścierają chemiczne dodatki.

- Po ubraniach, które mamy, od razu widać, jakiej są jakości, jak będzie wyglądać po kolejnym praniu, czy się rozciąga, czy nie, czy aplikacje są ścieralne. Jak wyglądają dobrze po wcześniejszych praniach, to najczęściej jeszcze będą długo ładne - tłumaczy Małgorzata Stojanowska, mama rocznej Ali i trzyletniego Tymona.

W ciucholandzie można znaleźć także coś oryginalnego, innego niż w sklepie z nową odzieżą. - Kupiłam córce nietuzinkową sukienkę za jedyne 2 zł. Potem sprawdziłam, że jej wartość w sklepie z nową odzieżą dla dzieci to ponad 80 zł - mówi Małgosia. - Nigdy bym nie wydała aż tyle pieniędzy za rzecz na jedno wyjście, ale tu trafiłam na okazję!
Rzeczy są tam tanie. Kosztują średnio kilka, kilkanaście złotych. Przeszukiwanie wieszaków czy koszów z rzeczami trzeba lubić, a przede wszystkim mieć dużo cierpliwości.

- Warto zorientować się w trendach i pochodzić po sklepach, a potem w lumpeksach szukać podobnych - radzi Marta Rutkowska, która jest w ostatnich dniach ciąży. Szafę ma już wypełnioną kompletem ciuszków dla przyszłego malucha i wszystkie znalazła w ciucholandach. Większość z nich w tych, na Wildzie.


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto