Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ŁKS spada krytyka, a przewaga wciąż rośnie

Paweł Hochstim
Maciej Bykowski jest wiosną wyróżniającym się piłkarzem ŁKS fot. Krzysztof Szymczak
Maciej Bykowski jest wiosną wyróżniającym się piłkarzem ŁKS fot. Krzysztof Szymczak
Po siedemnastu kolejkach rundy jesiennej, w której ŁKS uchodził za rewelację rozgrywek, łodzianie mieli cztery punkty przewagi nad trzecim w tabeli Piastem Gliwice. Dzisiaj, gdy są krytykowani przez wszystkich, mają... pięć punktów więcej od Piasta. Ich przewaga zatem wzrosła i są już bliżej ekstraklasy.

Oczywiście, krytyka ŁKS nie jest do końca nieuzasadniona, bo łodzianie, gdyby nie proste błędy, mieliby już awans praktycznie w kieszeni. Wystarczyło nie stracić gola w ostatniej minucie meczu z Pogonią Szczecin oraz utrzymać prowadzenie w meczu z Piastem, gdzie ŁKS wygrywał 2:0, by przewaga nad gliwickim zespołem wynosiła już dziesięć punktów.

Po czterech kolejkach rundy jesiennej z Pogonią, Dolcanem, Piastem i Odrą ełkaesiacy mieli na swoim koncie siedem punktów. Początek wiosny mają słabszy, bo zdobyli trzy punkty mniej, ale - co najważniejsze - punkt więcej od Piasta.

Siłą ełkaesiaków jest to, że nie przegrywają meczów. W polskim sporcie nie jest łatwo znaleźć drużyny, które przegrały w tym sezonie tylko jeden mecz. Powiedzenie, że "remisami nie wywalczy się ekstraklasy" też nie musi być prawdziwe, skoro rywale grają jeszcze gorzej. Mimo to nie ma wątpliwości, że ŁKS potrzebuje zwycięstw, by spokojniej zmierzać w kierunku ekstraklasy. Najbliższa okazja już w sobotę w Łęcznej, gdzie o godz. 18 łodzianie zagrają z miejscową Bogdanką. W czterech pierwszych kolejkach rundy wiosennej zespół z Łęcznej zdobył siedem punktów, pokonując u siebie Górnika Polkowice 1:0 i Odrę Wodzisław Śląski 2:0, remisując w Niecieczy z Termalicą 2:2 oraz przegrywając 2:4 w Katowicach z GKS.

Trener Andrzej Pyrdoł ma kłopoty z optymalnym ustawieniem zespołu, bo kilku jego najważniejszych piłkarzy ma kontuzje. Na pewno z gry w Łęcznej wykluczony jest Jakub Kosecki, a prawdopodobnie zabraknie także Krzysztofa Mączyńskiego. Na szczęście do treningów wrócili już Marcin Smoliński i Bartosz Romańczuk, a zagrać będzie mógł także Dariusz Kłus, który nie wystąpił w spotkaniu z Wartą Poznań z powodu żółtych kartek.

W czwartek zaplanowany jest na stadionie przy al. Unii, a po zajęciach i obiedzie ełkaesiacy wyjadą do Łęcznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto