Na Julianowie nie chcą apartamentowców

Oburzeni łodzianie wysłali już w tej sprawie protesty do magistratu.

- Tu od dawna dominowały jedno- lub dwurodzinne budynki parterowe i jednopiętrowe - mówi Stanisław Pamuła, właściciel domu przy ul. Przedwiośnie 6. - I tak jest do tej pory. Kupując tutaj działkę 20 lat temu, oczekiwałem sąsiedztwa domów o podobnych gabarytach, a nie wielkich bloków. Nie rozumiem, dlaczego urzędnicy wpadli na pomysł, by wydać pozwolenia na wznoszenie za naszą miedzą kilkupiętrowych apartamentowców przy ul. Bema 8/10, 16/18 i 40 oraz analizować kolejne takie wnioski dla posesji przy ul. Bema 3 oraz 7/9.

Przy ul. Bema 8/10 powstał budynek dwupiętrowy, 16/18 - trzypiętrowy, 40 - także trzypiętrowy, ale z wysokim poddaszem. Na działkę przy ul. Bema 3 wydano decyzję o warunkach zabudowy zezwalającą na wzniesienie trzech kondygnacji naziemnych i poddasza użytkowego, a przy ul. Bema 7/9 inwestor chce postawić gmach czterokondygnacyjny o wysokości 14 m i z 28 mieszkaniami.

- Nie przeprowadzano z nami konsultacji na temat takiej rozbudowy osiedla - mówi Elżbieta Urban-Haemmerling, mieszkająca od 30 lat przy ul. Przedwiośnie 10. - Takie potężne inwestycje pozbawiają nas prywatności we własnych domach.

Jolanta Kubacka, zastępca dyrektora Wydziału Urbanistyki i Architektury UMŁ, twierdzi, że urząd nie mógł odmówić deweloperom budowy apartamentowców.

- Każda decyzja o warunkach zabudowy była przez nas szczegółowo analizowana - mówi. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, maksymalną wysokość dla nowego budynku ustalamy na podstawie istniejących już obiektów położonych w obszarze o promieniu trzech długości frontu działki. Dla inwestycji przy ul. Bema bierze się więc pod uwagę domy szeregowe z czterema naziemnymi kondygnacjami przy ul. Gontyny i ul. Julii Zbijewskiej. Nie mieliśmy podstaw do tego, by inwestorom odmówić wzniesienia obiektów o tej samej wysokości. Dla ul. Bema 7/9 warunki zabudowy są w trakcie ustalania. Przy wydawaniu ostatecznej decyzji pod uwagę weźmiemy na pewno protesty mieszkańców. Jeśli mimo to nie zgodzą z naszymi ustaleniami, będą mogli złożyć odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.