Michał Łuczak, kierowca MPK od 5 lat, gdy otrzymał zawiadomienie, że jedna z pasażerek jest tak słaba, że nie może się podnieść, wezwał pogotowie. - Pojechałem też od razu na krańcówkę, bo właśnie tam czekała karetka. Pasażerka trafiła do szpitala na 10 dni - dodaje.
Kierowca Zbigniew Marusik usłyszał, jak kobieta stojąca na przystanku wzywa pomocy. Jej mąż zasłabł, a przechodnie oprócz wezwania karetki nie udzielili innej pomocy. Pracownik MPK podjął reanimację, ale było już za późno.
Również tylko Cezary Kraszewski udzielił pomocy w przychodni przy ul. Zgierskiej. Gdy oczekiwał na badania upoważniające go do podjęcia pracy w MPK jako kierowca, w gabinecie rzucił się na lekarza pacjent, który już trzykrotnie nie przeszedł badań. Pan Cezary obezwładnił go do czasu przybycia policji.
Jak mówi Sebastian Grochala, rzecznik łódzkiego MPK, nie ma tygodnia w ciągu roku, aby pracownicy MPK-Łódź nie udzielali komuś pierwszej pomocy. - Od sierpnia wszyscy pracownicy w ramach szkolenia BHP przechodzą dwugodzinny moduł poświęcony pierwszej pomocy. Podobne szkolenie obowiązuje także wszystkich kursantów kursu motorniczych - dodaje.
W 2016 roku MPK planuje zorganizować, po raz pierwszy w historii, konkurs na najlepszego ratownika. Udział w nim będą mogli wziąć udział wszyscy pracownicy.
Czytaj też:
"Komunikacja miejska oddechem miasta". Inauguracja ogólnopolskiej kampanii w Łodzi
Zobacz też:
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?