Zdezorientowani łodzianie co chwilę pytali obsługę, czy na pewno można tu palić. Po usłyszeniu odpowiedzi, że można, dymki zaczęło puszczać coraz więcej osób, a kelnerki z uśmiechem podchodziły opróżnić popielniczki lub wymienić je na nowe.
Puszczających dymki można było spotkać nie tylko przy stolikach, ale także przy barach i na parkiecie. Goście się podzielili na tych, którym dym papierosowy przeszkadza, i tych, którzy dzięki zgodzie na palenie obiecali wierność nowemu klubowi.
Wszyscy zastanawiali się, jak właścicielom klubu udało się obejść obowiązujący w Polsce zakaz palenia?
Tomasz Zajda, menedżer Klubu Pomarańcza powiedział, że wyznaczono w klubie sale dla osób niepalących i sale dla palących. Zakaz palenia obowiązuje przy szatni, na klatkach schodowych, w sali dla VIP-ów i restauracji. Palić można w największej sali "Klubowej", z wyłączeniem parkietu, oraz w sali "R'n'b" i "Dance". Palenie umożliwia zainstalowana wentylacja, która ośmiokrotnie przewyższa normy unijne, dlatego dymu papierosowego zupełnie nie czuć. Zainwestowaliśmy w ten system duże sumy, dlatego goście mogą się czuć w klubie swobodnie. Zgodę na palenie wydał sanepid.
Okazuje się jednak, że sanepid nie wydał zgody. Ewa Krawczyk, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi mówi, że dyskoteka jest miejscem użyteczności publicznej, a w tych obowiązuje całkowity zakaz palenia.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?