Z jednej strony głód i reżim, a z drugiej dwucyfrowy wzrost gospodarczy. Wszystko w szaleńczym tempie, ledwie w 30 lat. Przyjrzymy się dziś najbardziej odrealnionym przekonaniom o Chińskiej Republice Ludowej.
Mit 1: „Chiny są komunistyczne tylko z nazwy”
Tak i nie. Z jednej strony tak: wystarczy spojrzeć na strukturę Komunistycznej Partii Chin. Jej ideologią jest marksizm-leninizm. Biorąc pod uwagę aspekt polityczny Chińska Republika Ludowa realizuje założenia komunistyczne i taka jest też jej oficjalna retoryka. Ale nie w sposób ortodoksyjny. Po śmierci Mao Zedonga (1976) Chiny odrzuciły trzon komunistycznego systemu gospodarczego na rzecz komercyjnych przedsiębiorstw państwowych i prywatnych. Chiny otworzyły się na inwestycje zagraniczne, dla których atrakcyjna był przede wszystkim chińska tania siła robocza. Powszechnie analitycy zgadzają się z twierdzeniem, że wydostanie milionów chińskich obywateli z biedy jest w większości efektem wprowadzenia reform kształtujących chińską gospodarkę na wzór kapitalistyczny.
Mit 2: „Chińską walutę można nabyć jedynie w Chinach”
Nie. Od grudnia 2016 roku juany można nabyć w wielu polskich kantorach, dzięki temu, że juan stał się wymienialny na 7 nowych walut, w tym złotego. Zmiana ta ma niebagatelne znaczenie dla polskich przedsiębiorców handlujących z chińskimi partnerami. Teraz mogą swoje transakcje rozliczać bezpośrednio w juanach. Chiński dostawca, dzięki uniknięciu ryzyka walutowego, może obniżyć marżę na sprzedawanym towarze. Juan nie jest walutą, która posiada szczególne znaczenie na rynku walutowym, nie jest więc narażony w takim stopniu na ataki spekulacyjne jak w przypadku dolarów lub euro. Denominując rozliczenia na juany polski przedsiębiorca ponosi mniejsze koszty i mniejsze ryzyko walutowe, niż w przypadku rozliczeń w dolarach lub euro – wynika z wypowiedzi eksperta kantoronline.pl Roberta Madejskiego, dealera walutowego z serwisu kantoronline.pl.
Mit 3: „Chińska cenzura internetu to utopia”
Nie. Cenzura internetu w gigantycznych Chinach jest realizowana z sukcesem. Treści niezgodne z komunistyczną propagandą są blokowane natychmiast przez firewall. Każda chińska miejscowość ma swój własny odział policji internetowej. Administratorzy sieci, właściciele forów tematycznych sami zatrudniają osoby, które zajmują się usuwaniem niepożądanych przez KPCh komentarzy. Wiedzą, że w przeciwnym wypadku ich strona zostanie usunięta. Wolność słowa jest skutecznie kontrolowana we wszystkich mediach. Codziennie wydawane są dyrektywy, które szczegółowo określają w jaki sposób należy sformułować daną informację oraz czy należy ją podawać do wiadomości publicznej w ogóle. Blokowany jest m.in. serwis BBC, a chińscy obywatele mogą korzystać tylko z państwowych wyszukiwarek, poczty i serwisów społecznościowych.
Podsumowując
Chiny to zbyt wielki i złożony kraj, by można było w prosty sposób przedstawić prawdę o nim. Grunt jednak, aby zniekształcony obraz Państwie Środka nie przesłaniał wiedzy o problemach z jakimi na co dzień zmagają się Chińczycy.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, dlaczego handlując z Chinami lepiej rozliczać się w juanach, kliknij tutaj.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?