Renata Janik decyzją sądu oczekuje na mieszkanie socjalne od miasta. W maju zaproponowano jej lokal w kamienicy przy ul. 6 Sierpnia 94. Nie przyjęła mieszkania, bo jak mówi, zaproponowano jej 16 metrów, a mieszka obecnie na 36 metrach. Poza tym woda jest tylko na korytarzu, a toaleta w podwórku, a tutaj jedno i drugie ma u siebie.
Według Halszki Karolewskiej, rzecznika prasowego prezydenta miasta Łodzi, lokatorka nie ma co liczyć na lepszą propozycję.
Halszka Karolewska mówi, że mieszkanie socjalne zostało przyznane w wyniku wyroku eksmisyjnego. Zaległości czynszowe lokatorki opiewają obecnie na prawie 19 tys. zł. Prowadzono z nią długie rozmowy, ale nie przyniosły skutku. Kobieta oświadczyła, że nie opuści dobrowolnie mieszkania. W takiej sytuacji trzeba będzie sięgnąć po ostateczne środki, czyli przymusowe wyprowadzenie z asystą policji.
Dopóki lokatorka nie wyprowadzi się, dach w kamienicy nie będzie rozbierany, co spowoduje opóźnienie w pracach.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?