Wyjaśnił, że po północy wracał z pokazu fajerwerków w Manufakturze. Po drodze natknął się na agresywne osoby fetujące na ulicy nadejście nowego roku. Niektóre miały kije bejsbolowe. Podeszły do toyoty i zaczęły walić w karoserię.
Przestraszony 67-latek ruszył i zatrzymał się po kilkuset metrach - przy ul. Marynarskiej. Jadąc poczuł, że prawym tylnym kołem coś przejechał. Nie sądził, aby to był człowiek.
Dopiero od przechodniów dowiedział się, że potrącił kobietę. Była to pijana 31-latka w ciąży. Jedni świadkowie twierdzą, że położyła się przed autem, a drudzy, że potknęła się i przewróciła. Została ciężko ranna i zmarła wkrótce w szpitalu. Potem zmarło jej dziecko, które się urodziło dzięki cesarskiemu cięciu.
Sprawa ewentualnego napadu pijanych mężczyzn na kierowcę została wyodrębniona do osobnego postępowania. Śledztwem w tej sprawie zajmie się prokuratura Łódź-Bałuty.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?